Ustawiania ciąg dalszy?
W dzisiejszej rzeczywistości walki z korupcją w piłce nożnej oraz 'bogatą' przeszłością rodzimej kopanej w kwestiach związanych z ustawianiem wyników spotkań aż trudno uwierzyć, że podobne nieprawidłowości mogą w dalszym ciągu występować.
Tym razem chodzi o jedną z firm bukmacherskich, która rzekomo przyjęła podejrzanie dużą liczbę zakładów, tj. odbiegających od normy, dotyczących sobotniego meczu I ligi pomiędzy Zawiszą Bydgoszcz a Arką Gdynia. Rzecznik PZPN poinformował, że zawarto 10-krotnie wyższe zakłady na zwycięstwo jednej z drużyn różnicą dwóch bramek. W związku z powyższym piłkarskie władze PZPN zawiadomiły już o sprawie, za pośrednictwem Zbigniewa Bońka, prezydenta Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) Michela Platiniego oraz sekretarza generalnego tej organizacji Gianniego Infantino. Ponadto o zaistniałym zdarzeniu poinformowano przedstawicieli obydwu zainteresowanych klubów, a także Komendanta Głównego Policji.
Wiceprezes Arki ds. sportowych - Michał Globisz na łamach Dziennika Bałtyckiego już zdecydowanie zaprzeczył, jakoby jego klub miał w jakikolwiek sposób podjąć nieuczciwą współpracę z Zawiszą: Po prostu w to nie wierzymy. Ufamy swoim zawodnikom. Mam nadzieję, że mecz odbędzie w normalnej, sportowej atmosferze. Życzymy zatem naszym zawodnikom nie tylko, żeby tego meczu nie przegrali, ale nawet, żeby powalczyli o zwycięstwo. Jesteśmy czyści. Nie mamy z tym nic wspólnego.
Spotkanie będzie zatem bacznie obserwowane nie tylko przez wspomniane wyżej organy czy samych kibiców, ale także specjalnego delegata PZPN.
ďż˝rďż˝dďż˝o: tvn24.pl/Dziennik Baltycki/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Kolberg |
|