Tylko pozornie łatwe zadanie czeka Wyspiarzy w sobotnie popołudnie. Na wyspie Uznam Flota zmierzy się ze Stomilem Olsztyn. Goście w rundzie wiosennej dzielnie walczą o utrzymanie. Ich strata do bezpiecznej strefy wynosi tylko cztery punkty. Stomil w rundzie rewanżowej ma patent na drużyny z czołówki. Olsztynianie pokonali Cracovię i Zawiszę, a z Termaliką podzielili się punktami. - Stomil jest w bardzo dobrej formie, a jego dominacja w Bydgoszczy i trzy strzelone gole są tego dowodem. Czeka nas bardzo trudne zadanie. Zwłaszcza po porażce z GKS-em Katowice, w meczu w którym mieliśmy za mało atutów piłkarskich - mówi trener Wyspiarzy.

Świnoujścianie po porażce z Gieksą znów skomplikowali swoją sytuację w lidze. Martwić może także słaba postawa zespołu w Katowicach, na którą uwagę zwrócił trener Tomasz Kafarski. Na urazy przed meczem ze Stomilem narzekają m.in.: Marek Opałacz, Charles Uchenna Nwaogu czy Radosław Jasiński. Nigeryjski napastnik Wyspiarzy był jednym z bohaterów ostatniej domowej potyczki świnoujścian z Arką Gdynia.

Jesienny pojedynek Floty ze Stomilem Olsztyn, zakończył serię ośmiu z rzędu zwycięstw Wyspiarzy od początku sezonu. W tamtym meczu nie zabrakło kontrowersji, m.in. gola dla gospodarzy nie powinien zostać uznany. Spotkanie w Olsztynie zakończyło się remisem 1:1, a bramkę dla Floty zdobył Sebastian Olszar.

Goście prezentują wyrównaną formę i u siebie, i na wyjazdach. Wiosną Stomil zdobył dziewięć punktów, czyli o cztery więcej od świnoujścian. W drużynie gości brakuje znanych nazwisk. Najwięcej goli zdobył dla olsztynian zdobył Łukasz Suchocki (cztery). Siła kolektywu ma zagwarantować drużynie utrzymanie w I lidze.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/Krzysztof Dziedzic - rzecznik prasowy Floty Świnoujście