Leśnik/Rossa rozbity
W dniu dzisiejszym (16.02) IV-ligowa drużyna z Manowa rozegrała kolejny mecz sparingowy. Drugie spotkanie z rzędu przeciwnikiem Leśnika/Rossy była drużyna wyżej notowana. Po środowym meczu z III-ligową Gwardią, tym razem był inny reprezentant tej samej ligi - Kotwica Kołobrzeg. Niestety po raz drugi w tym tygodniu lepsi okazali się zawodnicy wyżej notowani.
W pierwszej połowie gra była wyrównana. Drużyna prowadzona przez Tomasza Chrupałłę była równorzędnym przeciwnikiem dla wyżej notowanej drużyny Kotwicy. W tej części spotkania praktycznie żadna z drużyn nie miała stu procentowej sytuacji do strzelenia bramki. Gra w pierwszych 45 minutach toczyła się w środku pola. A jak już któraś z ekip próbowała zakończyć akcję strzałem to jej się to nie udawało. Wszystko kończyło się na obronie, która w oby dwóch drużynach spisywała się bardzo dobrze.
W przerwie meczu w drużynie z Manowa trener dokonał czterech zmian, natomiast w drużynie Kotwicy została zmieniona praktycznie cała jedenastka. Po rozpoczęciu drugiej części spotkania, kiedy to jeszcze nowi zawodnicy Leśnika/Rossy nie „weszli” w mecz, już po trzech minutach gry stracili bramkę. W tej części spotkania III-ligowcy cały czas przeważali na boisku, co kilka minut kończąc akcje celnymi strzałami i ostatecznie wygrywając aż 5:0. Przez drugie 45 minut zawodnicy z Manowa praktycznie nie zagrozili bramce rywala. Warto dodać, że wszystkie pięć goli wpadło po takiej samej akcji: po dośrodkowaniu z boku boiska i celnym strzałem głową. Aż cztery asysty zaliczył jeden zawodnik - Cebula.
Jedynym wytłumaczeniem tej porażki jest to, że Kotwica zmagania ligowe zaczyna wcześniej od nas i tym samym zawodnicy są na innym etapie przygotowań. Do tego nasza drużyna swoje treningi przeprowadza w hali, a nie na trawiastych boiskach. Z teorii za wiele się zawodnicy nie nauczą i teraz po prostu płacą frycowe. Miejmy tylko nadzieję, że ze sparingu na sparing gra naszej drużyny będzie wyglądała coraz lepiej. A do drużyny można mieć jedynie żal, że po straconej bramce nie podniosła się. W dzisiejszym meczu zabrakło również lidera, który wziąłby ciężar gry na siebie. Strzelcy bramek: 48’ 1:0 - Biegański 60’ 2:0 - Włodarczewski 67’ 3:0 - Rdzak 78’ 4:0 - Wólkiewicz 89’ 5:0 - Włodarczewski Skład Leśnika/Rossy: Tkacz (46’ Król), Chrupałła (65’ Wawrzkiewicz), Kłączyński, Czaja, Mural (46’ zawodnik testowany), Gozdal (60’ Koziarski), Ślusarz (46’ Krzywonos), zawodnik testowany (60’ zawodnik testowany), Marczak P. (50’ zawodnik testowany), zawodnik testowany (46’ zawodnik testowany), Marczak A. (65’ Sieradzki).
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: piotrm |
|