Zwycięstwo nie wystarczyło
Ostatnia kolejka w tym sezonie w III Lidze Bałtyckiej rozegrana na stadionie przy Gorzowskiej w Dębnie pomiędzy miejscowym Dębem a Gwardią Koszalin co prawda dała zwycięstwo gospodarzom 4:3 (1:3), ale wygrana ta nie wystarczyła na pozostanie w szeregach trzeciej ligi. Energetyk Gryfino i Polonia Gdańsk również wygrały swoje ostatnie pojedynki w tym sezonie, a to zamknęło dębnianom drogę do pozostania w lidze.
Sobotnie spotkanie biało-zieloni rozpoczęli ze świadomością, że drużyna, z którą będą toczyć bój musi być pokonana. Niestety, od początku pojedynku lepiej prezentowali się piłkarze z Koszalina. Przez pierwsze kilkanaście minut obie ekipy chciały narzucić swój styl gry, jednak to Gwardziści częściej próbowali raz za razem z prawej i z lewej strony boiska rozmontować obronę Dębu i to im się udało. W 13. a później w 21. minucie bramkarza Dębu pokonał Marek Zdanowicz. Minutę po tej akcji Dąb skontrował, a podanie głową Pawła Majewskiego do Piotra Sarbinowskiego dało efekt w postaci bramki dla miejscowych.
Gospodarze jednak nie zadowolili się zdobyciem gola, wciąż szturmowali przedpole Mariusza Rzepeckiego.Zapomnieli jednak o defensywie i przed przerwą goście trzeci raz trafili do bramki Daniela Tomczaka. Po przerwie Dąb wyszedł nieco odmieniony. Więcej atakował i był bardziej aktywny niż rywale. Dobrą partię w zespole gospodarzy rozegrał Mateusz Laska, który wraz z Michałem Szubertem stwarzali wiele kłopotów defensorom gości. W kolejnych minutach koszalinianie czasami nie potrafili przedostać się pod bramkę rywali i wykreować akcji bramkowej. Ryzykowali coraz bardziej, co stworzyło Dębowi okazję do kolejnych szybkich ataków. W 53. minucie biało-zieloni wykonywali stały fragment gry, wrzuconą piłkę w pole karne na bramkę zamienił Szubert. Później gra się nieco uspokoiła. Więcej było walki w środku pola, a mniej klarownych sytuacji. W 65. minucie piękną przewrotką popisał się Laska, który z około 14 metrów nie dał szans Rzepeckiemu.Wynik 3:3 utrzymał się do 76. minuty, kiedy to kolejny raz pomocnik Dębu wrzucał w pole karne do Szuberta. Ten tym razem zamknął akcję pokonując golkipera przyjezdnych i ustalił wynik na 4:3 dla Dębu.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: BABol |
|