Rezerwy Chemika lepsze od Światowida
Niedzielnym spotkaniem ze Światowidem Łobez piłkarze rezerw Chemika Police zainaugurowali rozgrywki ligi okręgowej. Pierwsze wiosenne spotkanie po dwóch bramkarz Karola Tkaczuka zakończyło się zwycięstwem policzan 2:1 (0:0). Honorowe trafienie dla gości padło łupem Michała Białeckiego.
Chemik II: Owczarzak - Maśniak, Szewczykowski (77’ Chruściel), Janczak, Wronka (61’ Jaroszewicz), Andrzejewski, Krawiec (52’ Klimkowicz), Pachulski (86’ Czapiewski), Cierech, Milewski, Tkaczuk
Światowid: Tchurz - Petera (46’ Łapuć), M. Mosiądz, D. Mosiądz, Koba, Sygnowski (38’ Pańka), Niedźwiedź, Mikołajczyk (83’ Białoskórski), Stefaniak, Białecki, Komar Bramki: 1:0 - 55 minuta - Karol Tkaczuk 2:0 - 58 minuta - Karol Tkaczuk 3:0 - 62 minuta - Michał Białecki Piłkarze Chemika przeważali od początku spotkania, jednak nie potrafili przełożyć przewagi na bramki. W pole karne wędrowali m.in. Paweł Krawiec, Emil Andrzejewski i Artur Pachulski, za każdym razem brakowało albo precyzji, albo celnego podania. W tej części gry najbliższy gola był Krawiec, który po podaniu Pawła Szewczykowskiego uderzył minimalnie obok dalszego słupka bramki Światowida. Bramki zaczęły padać dopiero po zmianie stron. Dziesięć minut po wznowieniu gry Patryk Janczak zagrał na linię pola karnego do Karola Tkaczuka, a ten silnym strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik spotkania. Trzy minuty później po identycznym strzale Tkaczuka było już 2:0 dla Chemika. W 62 minucie z kolei goniący wynik piłkarze z Łobza zdobyli bramkę kontaktową, gdy po prostopadłym podaniu Krzysztofa Stefaniaka Michał Białecki minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. Po zaledwie czterech minutach mógł być już remis. Bramkarz Chemika, Marcin Owczarzak sfaulował w polu karnym Białeckiego i arbiter po konsultacji z sędzią liniowym zarządził rzut karny. Do piłki podszedł Rafał Komar, jednak Owczarzak zrehabilitował się i złapał piłkę.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|