W pogoni za zwycięstwem
Po śląskiej wyprawie do Chorzowa, Portowcy wracają do Szczecina. Przed Dumą Pomorza dwie domowe potyczki, pierwszym rywalem szczecinian będzie Korona Kielce. Odległa pozycja gości w ligowej tabeli, może dawać błędne wyobrażenie. Kielczanie są ostatnio w formie, o czym świadczy osiem oczek w czterech ostatnich spotkaniach. Warto przypomnieć, że Portowcy swoją pierwszą wygraną pod wodzą Dariusza Wdowczyka, odnieśli w meczu z Koroną. Wiosenne 2:1, przerwało serię dziewięciu pojedynków Dumy Pomorza bez zwycięstwa.
Teraz Portowcy notują passę dwóch pojedynków bez wygranej. Po porażce 4:1 z Górnikiem Zabrze, Duma Pomorza zremisowała w miniony poniedziałek z Ruchem Chorzów 1:1. W Szczecinie zespół Dariusza Wdowczyka wygrał tylko raz, co na pewno nie zadowala kibiców. Okazja na drugie zwycięstwo jest duża, bo choć Korona ostatnio złapała wiatr w żagle, jest zespołem znajdującym się w zasięgu Portowców. Kielczanie jeszcze nigdy nie zdołali pokonać Pogoni w Szczecinie. Trzy mecze na stadionie im. Floriana Krygiera zakończyły się jednym remisem i dwoma zwycięstwami gospodarzy.
Korona swoją dobrą serię rozpoczęła od remisu z Górnikiem Zabrze 2:2. Dwie kolejki temu, kielczanie w końcu wygrali na wyjeździe. Do zwycięstwa w Bydgoszczy 1:0, Korona notowała passę 21 meczów bez wygranej przed obcą publicznością. Tercet Przemysław Trytko, Michał Janota oraz Serhij Pyłypczuk, w ostatnich czterech spotkaniach Korony zdobył łącznie sześć goli (po dwie bramki każdy z graczy). Osiem minut w ostatnim ligowym meczu rozegrał Maciej Korzym. Topowy snajper kieleckiej drużyny powoli wraca po kontuzji. Aktualnie najwięcej bramek w drużynie na swoim koncie ma Paweł Sobolewski (4 gole). W zespole gości obędzie się bez większych ubytków kadrowych. W Szczecinie nie zobaczymy Kamila Kuzery oraz odsuniętych od pierwszej drużyny Mateusza Stąporskiego i Łukasza Sierpiny. Bardziej znaczące wydają się być absencje w Pogoni. Na lewej obronie znów zabraknie Mateusza Lewandowskiego, który leczy uraz, a za nadmiar kartek nie będzie mógł wystąpić kapitan zespołu, Bartosz Ława. Miejsce tych zawodników najprawdopodobniej zajmą Przemysław Pietruszka oraz Abdul Moustapha Ouédraogo. Na ławkach trenerskich czeka nas polsko-hiszpański pojedynek. Juan José Rojo Martín obecny trener Korony, w końcu dotarł do swoich piłkarzy. Należy jednak pamiętać, że każda seria kiedyś się kończy i bez niewstąpienia Dariusz Wdowczyk postara przechytrzyć się hiszpańskiego kolegę po fachu.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|