Rachunki do wyrównania
Ligowy maraton trwa w najlepsze. Portowcy drugi mecz z rzędu rozegrają na własnym boisku. Rywalem Dumy Pomorza będzie czwarty zespół poprzedniego sezonu, Piast Gliwice. W minionych rozgrywkach Piastunki dwa razy ograły szczecinian, którzy bez wątpienia są żądni rewanżu. Wobec porażki Górnika Zabrze, w przypadku wygranej Portowcy zbliżą się do wicelidera tabeli na dwa punkty. Mecz z Piastem, to kolejna okazja do poprawienia domowego bilansu Dumy Pomorza.
W obecnych rozgrywkach gliwiczanie nie przypominają drużyny z ubiegłego sezonu. Piast obecnie plasuje się na jedenastej pozycji w lidze, a na swoim koncie ma piętnaście oczek. Piastunki w meczach wyjazdowych grają bezkompromisowo. Podopieczni Marcina Brosza wygrali z Cracovią 3:2 oraz Podbeskidziem 1:0. Ich wyjazdowy dorobek uzupełniają także cztery porażki: 4:1 z Legią, 2:1 z Górnikiem, 3:0 z Wisłą oraz 2:0 z Koroną. Warto odnotować, że trzynaście straconych goli na obcych boiskach, to jeden z najgorszych wyników w całej T-Mobile Ekstraklasie. Pod tym względem Piastunki wyprzedzają jedynie Widzew i Podbeskidzie.
W ostatnich pięciu meczach gliwiczanie tylko dwa razy trafili do bramki rywali. Pod względem skuteczności jutrzejsi goście Portowców także należą do ligowego ogona. Czołowym strzelcem Piasta i jedną z najjaśniejszych postaci tej drużyny jest Hiszpan Rubén Jurado (cztery gole). Kat Portowców z wiosennej potyczki (2:0 dla Piasta), Czech Tomas Dočekal (zdobywca obu goli) obecnie występuje w rezerwach gliwickiej drużyny. Podstawowym defensorem i piłkarzem, który w Piaście rozegrał najwięcej minut w tym sezonie jest Csaba Horváth. Co ciekawe Słowak raczej źle wspomina swój ostatni występ w Szczecinie. Reprezentując jeszcze barwy Zagłębie Lubin, defensor na inaugurację poprzednich rozgrywek nabawił się poważnej kontuzji, przez którą stracił znaczną część sezonu. Gliwice na Szczecin na początku bieżących rozgrywek zamienili dwaj gracze. Defensor Wojciech Lisowski, ma raczej małe szanse na występ, ale snajper Marcin Robak, powinien jutro pojawić się na boisku. Napastnik Portowców w jutrzejszym meczu może zaliczyć setny występ na boiskach ekstraklasy. Kibice Dumy Pomorza, jak i sam piłkarz nie mieliby nic przeciwko temu, żeby występ ten został uhonorowany minimum jednym trafieniem. Portowcy jutro wystąpią bez Wojciecha Golli oraz Mateusza Lewandowskiego. Czy trener Dariusz Wdowczyk znów zaskoczy ustawieniem? Wydaje się, że raczej nie, i na środku obrony zobaczymy parę stoperów Hernani-Dąbrowski, a nie tercet, jak w potyczce z Koroną. Do składu po pauzie za kartki wraca Bartosz Ława.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|