Baniak podłamany poziomem pierwszoligowców
Od kilku kolejek dyspozycja piłkarzy Floty mocno rozczarowuje. Zespół przegrał już trzeci mecz w lidze i znów jedną z przyczyn był brak skuteczności, na co po spotkaniu z Kolejarzem Stróże zwrócił uwagę Bogusław Baniak.
Nie wykorzystywane szanse w polu karnym lub tuż w jego pobliżu nie są jednak jedynym mankamentem w postawie Floty. Jej problemem są również zbyt długie przestoje w grze. Mam żal do swoich zawodników, że przespali całą pierwszą połowę, bo w przekroju meczu byliśmy zespołem po prostu lepszym. Trzeba nie stracić bramki, a przynajmniej zejść na przerwę z zerem z tyłu - mówił trener Baniak.
Szkoleniowca Wyspiarzy zbulwersowała też wypowiedź trenera gości o planie taktycznym Kolejarza na to spotkanie. Na słowa Przemysława Cecherza: Taktyka, którą dobraliśmy na mecz była niezła, a moi chłopcy zrealizowali ją w 100%. Cieszę się, że szybko strzeliliśmy bramkę. To nam dało możliwość wyprowadzania kontrataków, bo Flota musiała się otwierać, Bogusław Baniak z rozbrajającą szczerością odpowiedział:
Ja muszę się zapytać jaka taktyka? Przecież to jest coś niesamowitego. To jest kopanina pierwszoligowa. Stać, kopać piłkę do przodu i strzelić dwie bramki w meczu. Jestem podłamany tym, że gra kombinacyjne w lidze to zero. Kopnij, biegnij... to mnie przeraża. Czy ma rację? Zapewne tak, ale przecież nie od dziś wiemy, że mecze na pierwszoligowym poziomie w naszym kraju cechują się właśnie prostotą w grze, dużą dozą walki i nieustępliwości. Próbująca demonstrować coś więcej drużyna Floty musi być po prostu bardziej skuteczna i unikać strat bramek już na początku meczu, tak by nie musieć już od 15 minuty atakować skomasowanej obrony w polu karnym rywali...
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/mksflota.swinoujscie.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|