Wyspiarze jutro po raz pierwszy spróbują pokonać Stomil Olsztyn na pierwszoligowym froncie. Szanse na komplet punktów są bardzo duże. Olsztynianie znajdują się w kryzysie. W ostatnich pięciu meczach, Stomil wywalczył tylko dwa punkty. - Stomil miał marzenia powalczenia o wysokie lokaty - twierdzi Bogusław Baniak. - Do tego doszła odbudowa stadionu. Ale rzeczywistość okazała się inna i jest teraz na przedostatnim miejscu.

Słabe rezultaty przyniosły ze sobą konsekwencję. W poniedziałek z posadą trenera Stomilu pożegnał się Zbigniew Kaczmarek. Nowym szkoleniowcem zespołu został Adam Łopatko, dotychczasowy asystent Kaczmarka. - Nie szykuję się na fajną przygodę ze Stomilem, ale na ciężką robotę. Bo tę misję trzeba doprowadzić do szczęśliwego końca - powiedział nowy trener niedzielnego rywala Wyspiarzy. W meczu przeciwko Flocie nie zagrają defensorzy Kamil Hempel oraz Dawid Kucharski. Obaj stanowią trzon obrony Stomilu. W meczu z Flotą, tajną bronią gospodarzy może być Yasuhiro Katō. Japończyk powinien jutro zadebiutować w barwach olsztynian.

Flota pojedzie do Olsztyna w silnym składzie. Nie zagra pauzujący za kartki Mateusz Wrzesień. Pod znakiem zapytania stanął także występ Rafała Grzelaka. - Z Rafałem jest przykra sprawa, bo zmarła mu mama - informuje Bogusław Baniak. - Zobaczymy w jakiej będzie dyspozycji psychicznej. Świnoujścianie mają więc wszystkie argumenty, aby podtrzymać złą serię rywali. Wydaje się, że limit kontrowersyjnych decyzji w ostatnich meczach Wyspiarzy, także został wykorzystany.

W ubiegłym sezonie w Olsztynie padł remis 1:1, a na wyspie Uznam Stomil wygrał 1:0. To właśnie mecz w Olsztynie przerwał serię ośmiu z rzędu zwycięstw Wyspiarzy od początku sezonu 2012/13. Należy jednak przypomnieć, że gol dla gospodarzy w tamtym meczu nie powinien zostać uznany.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/Flota Świnoujście/sport.wm.pl