Porażka na inaugurację
Na inaugurację III ligi Pogoń II przegrała 0:4 z beniaminkiem rozgrywek, Pomorzem Potęgowo. Mimo że wynik na to nie wskazuje, to Portowcy prowadzili grę. Mieli więcej sytuacji pod bramką rywali. - Potrzeba więcej radości z gry i pewności siebie. Mecz wyjątkowo źle się ułożył - mówi Adam Gołubowski. Gospodarze zdobyli bramkę po pierwszej kontrze w 33. minucie meczu. Napastnik wykorzystał sytuację sam na sam z Łukaszem Botschem. Kilka minut później było 2:0.
- Sędzia podyktował rzut karny, którego nie było. Sędzia boczny zasygnalizował zagranie ręką, ale nasz obrońca został wcześniej sfaulowany. Ten wynik nas nie załamywał. Chłopcy wiedzieli, że wynik jest do „wyjęcia”. Po przerwie wprowadziłem Konrada Bartoszewicza za Mateusza Wilka, który nie grał źle, ale stopował akcję, grając do tyłu i w poprzek boiska - komentuje Gołubowski.
Kolejna bramka dla Pomorza padła po błędzie Botscha. Bramkarz minął się z piłką zagraną z głębi pola. - Wówczas gra się wyrównała. Wdarł się chaos, a ostatnia bramka dokończyła dzieła zniszczenia - mówi trener Pogoni II i dodaje: - Absolutnie się nie załamujemy. Wyciągniemy wnioski i z Kotiwcą chcemy zagrać bardziej efektywnie. Brakowało nam Patryka Galocha, który jest liderem, a z przodu Szymona Kapelusza i Patryka Skowrona.
�r�d�o: pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: skryba1213 |
|