Do jaskini lwa
Przed drużyną Floty wyjątkowo ciężka eskapada. Nie dość, że diabelnie daleko, to na dodatek do aktualnego lidera, który nie myśli odpuszczać walki o ekstraklasę.
Wyjazd to wprawdzie nie najdłuższy, dalej są np. Nowy Sącz czy Stróże, ale nie mniej żaden z polskich klubów, poza Flotą i jej gośćmi, takich odległości na terenie kraju nigdy nie zaliczał. Przed drużyną więc kilkanaście godzin jazdy w jedną stronę. Ale Flota wygrywała już nie tylko w Nowym Sączu, Niecieczy i Stróżach, lecz także i w Łęcznej. Gorzej natomiast, że rywal jest na fali i wreszcie osiąga wyniki na miarę oczekiwań. Zarówno skład, jak i baza każą notować go dużo wyżej niż środek I ligi, a takie właśnie pozycje górnicy zajmowali w ostatnich latach. Teraz jest inaczej. Zaczęło się co prawda od dwóch porażek z zespołami, które bynajmniej nie należą do potentatów, ale w doliczonym czasie trzeciego meczu nastąpił przełom. Wtedy to Górnik grał właśnie w Świnoujściu i przegrywając do 91 minuty zdołał wyrównać. To było zatrzymanie kamiennej lawiny, po którym rozpoczął się marsz w górę zakończony zdobyciem mistrzostwa jesieni.
Wiosnę rozpoczął Górnik od wygranej w Płocku, a więc na pewno na niewygodnym terenie, a bramkę w tym meczu strzelił Maciej Szmatiuk, ten sam co zdobył wspomnianego gola w Świnoujściu. Nie on jednak jest najlepszym strzelcem w zespole. Tu zdecydowanie prowadzi 22-letni wychowanek Chemika Police - Łukasz Zwoliński, który zdobył do tej pory 8 bramek. Oczywiście nie sposób zapomnieć o dwóch byłych piłkarzach Floty grających obecnie w Górniku, tj. Sergiuszu Prusaku i Bartłomieju Niedzieli. Odwrotnie jest z Łukaszem Sołowiejem, który trafił do Świnoujścia właśnie z Łęcznej. Był w Świnoujściu podczas spotkania Flota - Górnik i przez cały mecz... się rozgrzewał.
Flota i Górnik razem awansowały w 2008 roku do I ligi i nieprzerwanie grają z sobą do dziś, będzie to więc już dwunaste spotkanie tych zespołów. Z początku był to przeciwnik feralny - pierwsze cztery kontakty kończyły się wygraną górników, potem karta się odwróciła, ostatnio szczęście jest zmienne. W poprzednim sezonie było w Świnoujściu 3-1 dla Floty i remis 1-1 w Łęcznej. W tym ostatnim spotkaniu gola dla Floty strzelił... Bartek Niedziela. Drużyna Floty wyjechała późnym wieczorem, noc spędzi w autokarze. Nie pojechał pauzujący za kartki Bartosz Śpiączka, jego miejsce zajął Petr Hošek, poza tym skład osiemnastki jak w meczu z Miedzią. Mecz Górnik - Flota w niedzielę o 12:30 w Łęcznej. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi telewizja Orange Sport.
�r�d�o: mksflota.swinoujscie.pl/
relacjďż˝ dodaďż˝: Em |
|