Olszar po przerwie
Właściwy kurs na drodze o utrzymanie obrali Wyspiarze. W obfitym w pięć trafień spotkaniu, świnoujścianie zwyciężyli w Jaworznie. Flota Świnoujscie objęła prowadznie w meczu, ale do przerwy przegrywała 2:1. W drugiej części dublet ustrzelił Sebastian Olszar (na zdjęciu) i to wystarczyło do odwrócenia losów meczu, i szczęśliwego zakończenia dla Wyspiarzy.
Od pierwszych minut niedzielnej potyczki zarysowała się przewaga zespołu z wyspy Uznam. Najpierw niecelnie po rzucie rożnym uderzył Krzysztof Bodziony, a groźny strzał Marka Opałacza zablokował jeden z defensorów GKS-u. W 26 minucie spotkania świnoujścianie wzorowo przeprowadzili kontratak. Krzysztof Bodziony podaniem z własnej połowy uruchomił Bartosza Śpiączkę, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Napastnik Floty minął Piotra Misztala i umieścił piłkę w pustej bramce. Wystarczyły trzy minuty i w Jaworznie znów był remis. Z prawej strony dośrodkował Sebastian Grzybek, a w polu karnym defensorów wyprzedził Paweł Smółka. Najlepszy strzelec tyskiej drużyny silnym uderzeniem głową nie dał szans bramkarzowi Floty. W 34 minucie trafić mógł Sebastian Olszar, ale zmarnował sytuację sam na sam. Czas płynął i wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem. W doliczonym czasie gry gospodarze egzekwowali jednak rzut rożny, który zakończył się ich trafieniem. Po dośrodkowaniu piłka spadła na piąty metr pod nogi niepilnowanego Tomasz Balula, a ten pewnie pokonał Darko Brljaka.
Drugą część meczu w Jaworznie lepiej rozpoczęli gospodarze. W 49 minucie groźny strzał oddał Marcin Wodecki, lecz piłkę zdołał odbić golkiper Wyspiarzy. Dobitka Adriana Chomiuka zatrzymała się na jednym z graczy Floty. Nie minął jednak kwadrans gry w drugiej połowie, a to świnoujścianie cieszyli się z gola. Z prawej strony w szesnastkę wpadł Bartosz Śpiączka, dograł piłkę na piąty metr, a tam głową stan meczu wyrównał Sebastian Olszar. W 70 minucie błąd przytrafił się golkiperowi Floty. Darko Brljak przy wybiciu piłki zablokował go Marcin Wodecki, i choć golkiper przebywał chwilę poza polem karnym, GKS bramki nie zdobył. Wynik meczu ustalił Sebastian Olszar, który w 77 minucie pięknym uderzeniem z dystansu pokonał bramkarza gospodarzy. W 81 minucie tyszanie znów mogli doprowadzić do wyrównania. Strzał Marcela Gąsiora nieznacznie minął jednak bramkę gości. Po chwili także minimalnie pomylił się Denis Popovič.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|