Zwycięstwo na własnym terenie z Orkanem Suchań to najważniejsza wiadomość dla kibiców z Trzcińska po tym weekendzie. Gospodarze w hicie kolejki pokonali 3. w tabeli Orkana aż 3:0. Bramki dla Orła zdobywali Laszczyński, Pawlus(karny) oraz Sarnecki. Oba zespoły kończyły mecz zdekompletowane. Orkan po dwóch czerwonych dla stopera oraz bramkarza a Orzeł po czerwonej kartce w końcówce dla P. Mazura. Punkty w Przelewicach stracił Sokół, który tylko zremisował 1:1. Ten zbieg okoliczności oznacza, że po 9. kolejkach mamy dwie drużyny na czele z 21 punktami: Sokoła oraz Orła.

Samo spotkanie od początku układało się lepiej dla podopiecznych Jacka Limanówki. W 9 minucie Hubert Sobas wychodząc sam na sam z bramkarzem został faulowany przez stopera gości. Sędzia Prostak nie miał wątpliwości i pokazał czerwoną kartę graczowi z Suchania. Z rzutu wolnego próbował Mazur jednak niecelnie. Od tego momentu w szeregach gospodarzy wkradła się zbyt duża pewność siebie. Orkan mógł i powinien strzelić pierwszą bramkę. Świetną okazję zmarnował napastnik gości, który po minięciu bramkarza miał pustą bramkę. W ostatniej chwili kapitalnym poświęceniem popisał się Jakub Krzemiński, który wybił napastnikowi piłkę z pod nóg. W innej sytuacji na wysokości zadania stanął Karol Lizurej, który po raz kolejny bronił pewnie i skutecznie. W odpowiedzi Orzeł bramkową akcję przeprowadził w 19 minucie. Grający coraz lepiej w ostatnich tygodniach Mateusz Laszczyński wykorzystał niezdecydowanie bramkarza z Suchania i plasowanym strzałem po długim rogu wyprowadził Orła na prowadzenie. Kolejne minuty nie przyniosły wielu emocji a podobać się mogły jedynie pojedyncze akcje. Raz urwał się Sobas, który powinien zdobyć kolejną bramkę, jednak brakowało zdecydowania. W 40 minucie zahaczony rękawicami bramkarza w polu karnym został Laszczyński a sędzia wskazał na „wapno”. Szczęśliwym wykonawcą jedenastki był Norbert Pawlus. 2:0 i takim też wynikiem kończy się pierwsza odsłona spotkania.

Na przestrzeni drugiej połowy kontrole na boisku miał Orzeł. Niepokoić mógł tylko fragment pomiędzy 50 a 65 minutą meczu, kiedy to Orkan głośniej dochodził do głosu. Po tym czasie Orzeł uporządkował grę obronną i zdecydowanie lepiej radził sobie w środkowej części pola. W 69’ piłkę w polu karnym gości otrzymał Laszczyński, którego niesygnalizowany strzał zatrzymał się na słupku Orkana. 7 minut później Sobas miał okazję podwyższyć wynik. Świetne podanie ze skrzydła umożliwiło mu sytuację sam na sam z bramkarzem na wysokości 20 metra od bramki. Napastnik Orła próbował lobować golkipera, który przy obronie interweniował rękoma. Decyzja sędziego mogła być tylko jedna - czerwona kartka dla bramkarza oraz rzut wolny dla gospodarzy. Po świetnym uderzeniu drogę do siatki znalazł Sarnecki. Do końca spotkania bramek już nie ujrzeliśmy, natomiast sędzia pokazał jeszcze jedną czerwoną kartkę. W 86’ złapany na pozycji spalonej Mazur za swoje zachowanie po gwizdku zobaczył czerwoną kartkę. Oznacza to iż Piotrka nie zobaczymy nawet w dwóch kolejnych spotkaniach naszego zespołu. Warto odnotować, że debiut w 1. zespole Orła odnotował 16-nasto letni Maciej Śliwiński, który zagrał ostatnie 8 minut spotkania. Ostatecznie Orzeł wygrał z Orkanem Suchań 3:0 i odskoczył rywalom na 4 punkty w ligowej tabeli.

Ostatnie spotkanie, mimo gry bez Limanówki, Kościkiewicza czy Sajdowskiego pokazało, że w zespole jest spory potencjał. Kolejne spotkanie gramy również u siebie a rywalem podopiecznych Jacka Limanówki będzie Remor Recz, który w tej kolejce stracił punkty na własnym boisku, remisując z Hetmanem Grzybno 1:1. Do zobaczenia za tydzień!

�r�d�o: www.mksorzel.com.pl