Mecz prawdy Spójni?
W dotychczasowych pojedynkach w I lidze koszykarzy nie wiodło się Spójni. Biało-bordowi są jedyną w rozgrywkach drużyną, która w bieżącym sezonie nie zaznała smaku zwycięstwa. Czy to się zmieni, wieczorem (26.10) po meczu ze Startem Lublin, trudno powiedzieć bowiem kompletnie przebudowani przed sezonem Stargardzianie we własnej hali dotychczas mierzyli się z zespołami z wyższej półki. Tak naprawdę nie wiemy na co stać obecny team.
Wiele osób patrząc na terminarz już przed sezonem kalkulowało porażki z zawodnikami z Krosna, Kutna czy też Torunia. Pierwszym takim prawdziwym sprawdzianem miał być pojedynek w drugiej kolejce z Astorią, który krótko mówiąc został oblany.
Po tym meczu w szeregach Spójni doszło do pierwszej kadrowej zmiany. Skład biało-bordowych uzupełnił Marcin Zarzeczny (wychowanek, grający ostatnio w barwach AZS-u Radex Szczecin), lecz jego zaledwie cztery oczka w dwóch spotkaniach nie mogły odmieć gry drużyny.
Najbliższe dwa występy można określić kolejnych egzaminów Spójni, bowiem po pojedynku ze Startem, grających na co dzień w Hali OSiR koszykarzy czekają potem derby z Wilkami. Brak zwycięstwa choćby w jednym z tych spotkań może spowodować, że gospodarze dzisiejszych zawodów mogą na dłużej zagościć na dnie tabeli, co na pewno negatywnie odbije się na już nienajlepszym morale drużyny. Ostatni występ Stargardzian pokazał nam progres choćby w skuteczności zza linii 6,75 metra, ale także uwidocznił braki w strefie podkoszowej. Biało-bordowi nie tylko nie potrafili zdobywać punktów, ale także wyraźnie przegrali walkę na tablicach. Lekiem na ten mankament ma być zatrudnienie Karola Pytysia (na zdj. jeszcze w barwach AZS-u). Ten 28-letni, mierzący 202 cm zawodnik podobnie jak Zarzeczny ostatnio reprezentował barwy AZS-u Radex Szczecin. Start podobnie jak biało-bordowi w bieżących rozgrywkach nie sprostał Pro-Basket Kutno, czy też PC SIDEn Toruń, jednak w przypadku Lublinian obie wyjazdowe porażki były nieznaczne. Co jeszcze różni obydwie drużyny, goście z Lubelszczyzny dwukrotnie wygrali, co jeszcze nie było dane Spójni. O sile przyjezdnych decydują Grzegorz Mordzak, Patryk Pełka, Marcel Wilczek czy też Sebastian Szymański. 'Swoje' punkty rzuca także znany ze stargardzkiego parkietu Kamil Michalski. Przed rokiem to nasi koszykarze dwukrotnie byli lepsi, czy wzmocnieni Pytysiem Stargardzianie podtrzymają tą passę? O tym przekonamy się wieczorem.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|