MVP - Maciej Majcherek
Tak jak sobotni mecz Wilczyc miał swoją postać - Cathrine Kraayeveld, tak i niedzielne spotkanie Wilków Morskich wyłoniła swojego bohatera: Macieja Majcherka. Szczecinianin zdobył 23 punkty i wspólnie z Marcinem Fliegerem zapewnił zwycięstwo Wilkom w jakże ważnym starciu z wiceliderem z Krosna.
Po wpadce z Sokołem fani szczecińskiego basketu mogli być pełni niepokoju przed pojedynkiem z MOSiR-em. I pierwsze dwie kwarty zdały się potwierdzać te obawy. Co prawda podopieczni trenera Marka Żukowskiego nie grali aż tak źle, ale na przerwę schodzili przegrywając ośmioma oczkami.
Skuteczna pogoń rozpoczęła się na początku drugiej połowy, a popis gry w trzeciej ćwiartce dał Majcherek. Trafiał z prawie każdej pozycji: spod kosza, z półdystansu czy linii rzutów wolnych. Dzięki temu do ostatnich dziesięciu minut beniaminek ze Szczecina przystępował z minimalną przewagą (58:57). Szczecinianie powiększyli ją już na samym początku czwartej odsłony. Celnie rzucał Igor Trela za dwa i Piotr Pluta za trzy, trafił też za jeden Paweł Mróz, i tę kilkupunktową różnicę udało się dowieźć do końca meczu.
Tego małego sukcesu koszykarzy ze Szczecina nie umniejsza fakt, że krośnianie wystąpili bez dwóch kluczowych zawodników. Dariusz Oczkowicz pauzował z powodu kontuzji kostki, a Grzegorz Grochowski - pachwiny. Jedynym minusem jest to, że szczecińscy gracze nie odrobili straty z pierwszego spotkania w Krośnie. King Wilki Morskie Szczecin - MOSiR PBS Bank KHS Krosno 75:69 (16:22, 19:21, 23:14, 17:12) King Wilki Morskie: Majcherek 23, Flieger 19, Pluta 11, Mróz 10, Kowalczuk 4, Trela 4, Adamkiewicz 2, Bojko 2, Nowacki 0. MOSiR: Malczyk 17, Salamonik 15, Fraś 12, Musijowski 10, Wyka 8, Grochowski 7, Adamczewski 0, Bogdanowicz 0, Pisarczyk 0.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: szlemiel |
|