Niespodzianka w Starogardzie Gdańskim, AZS pokonany
Nie wiedzie się Akademikom na wyjazdach. Dotychczas tylko raz podopieczni Gaspera Okorna triumfowali na parkiecie przeciwnika. Wczoraj (15.02) pojechali do Stargardu Gdańskiego poprawić tą statystkę, ale mimo że grali z najsłabszą drużyną ligi wyszło jak zwykle... przegrali po zaciętym meczu z Polpharmą 81:85. Co gorsza jeśli dziś Rosa wygra z Asseco szanse AZS-u Koszalin na awans do najlepszej szóstki spadną do minimum.
Koszalinianie, którzy zameldowali się w Starogardzie Gdańskim z byłym już zawodnikiem Polpharmy Cezarym Trybańskim lepiej rozpoczęli zawody. Po trójkach Henrego i dwóch Dunna rozpoczęli od prowadzenia 9:2 i mimo, chwilę później gospodarzom nieco udało się odrobić straty to jednak przez większość pierwszej kwarty różnica wynosiła właśnie siedem oczek. Taką też przewagą zakończyła się pierwsza kwarta.
Jeśli była już mowa o Trybańskim to pojawił się on na parkiecie w ostatnich sekundach początkowej ćwiartki. Potem w drugiej na boisku spędził prawie dziewięć minut zdobywając dwa oczka, notując cztery zbiórki i przestrzelając wszystkie trzy rzuty wolne. Jego byli koledzy przed przerwą zagrali nieco lepiej. Dzięki akcjom Courtney'a Eldridge'a, Kevina Johnsona (12 pkt. i 10 zb. w pierwszej połowie), Grzegorza Kukiełki i Marcina Kosińskiego odrobili dwa oczka.
W szeregach gości dwoił i troił się Sek Henry, który w ciągu pierwszych dwóch kwart zdobył osiemnaście punktów, zebrał cztery piłki i zanotował cztery asysty. Po zmianie stron gospodarze zagrali jeszcze lepiej. Nie dość, że dogonili AZS, to jeszcze udało im się wyjść na ośmiopunktowe prowadzenie. Na całe szczęście dla przyjezdnych jeszcze przed rozpoczęciem decydującej o losach meczu ostatniej ćwiartki o sobie przypomniał Bartłomiej Wołoszyn, który w ciągu ostatnich czterdziestu sekund po podaniach Henrego trafił dwie trójki. Ostatnia kwarta to prawdziwy Rollercoaster. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, a żadna z drużyn nie potrafiła narzucić swoich warunków przeciwnikowi. Można powiedzieć, że na parkiecie obserwowaliśmy pojedynek Kevina Johnsona i Seka Henrego. Chociaż zdecydowanie lepiej punktował ten drugi (33 pkt. w całym spotkaniu), to jednak kluczowy dla meczu okazał się ten pierwszy. Jego siedemnaście zbiórek pomogło miejscowym wygrać walkę na tablicach a co ważniejsze trafił on na 16 sekund do końca zza trzy punkty. Rzut ten dał Polpharmie prowadzenie 84:80, którego to już Akademicy nie potrafili zniwelować. Co gorsza dla przyjezdnych tuż przed rzutem Johnsona błąd pięciu sekund przy wyprowadzeniu piłki popełnił Wołoszyn. Polpharma Starogard Gdański - AZS Koszalin (20:27, 19:17, 24:15, 22:22) Polpharma: Kevin Johnson 18 (17 zb., 3x3, 3 bloki), Ovid Varanauskas 18 (4x3), Grzegorz Kukiełka 17, Maciej Strzelecki 10, Courtney Eldridge 8 (5 as.), Michael Hicks 8, Nikola Jeftic 2, Daniel Wall 2, Marcin Kosiński 2 (5 zb., 5 as.), Łukasz Paul 0 AZS Koszalin: Sek Henry 33 (5 zb., 5 as., 5x3), Lace Darius Dunn 19 (4x3), Bartłomiej Wołoszyn 11 (3x3), Jeff Robinson 6, Piotr Dąbrowski 3, Darrell Harris 3 (9 zb.), Maciej Raczyński 2, Artur Mielczarek 2, Cezary Trybański 2
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / www.sportowa.com.pl/
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|