Kto ucieknie z równi pochyłej?
W dziewiętnastej kolejce Polskiej Ligi Koszykówki dojdzie do derbowego starcia pomiędzy AZS-em Koszalin a Kotwicą Kołobrzeg. W listopadowy wieczór Akademicy nie dali w Hali Milenium kompletnych szans Czarodziejom z Wydm, pewnie ogrywając gospodarzy 87:66. Jak będzie tym razem?
Zdecydowanym faworytem spotkania będą Akademicy, którzy niepodziewanie przegrywając w poprzedniej kolejce z Polpharmą znacznie oddali swoje szanse na załapanie się do czołowej szóstki ligi. Kolejna porażka spowoduje, że nadzieje te pozostaną już czysto matematyczne.
W obydwu klubach w ostatnim czasie doszło do zmian kadrowych, które jak pokazały ostatnie spotkania niezbyt korzystnie wpłynęły na obydwa zespoły. O ile odejście z szeregów biało-niebieskich Labovicia i Sekesa można uznać za znaczące to jak nazwać osłabienia Kotwicy? Sapp i Callahan w wielu meczach mimo porażek stanowili o obliczu Czarodziei z Wydm.
Czy Montogoremu i Rosińskiemu uda się ich zastąpić? Śmiemy wątpić. Akademicy co prawda pozyskali Robinsona i Trybańskiego, ale obaj jeszcze niczym szczególnym się nie wykazali. Przyglądając się pozycji w tabeli obydwu klubów można dostrzec kolejną analogię. O ile sytuacja AZS-u jest zła - dziewiąte miejsce nie jest to czego oczekują w Koszalinie, to co znowu można powiedzieć o kołobrzeżanach? Czerwona latarnia ligi, siedem porażek z rzędu mówią same za siebie. Czy może być jeszcze gorzej? Patrząc na sytuację kadrową Kotwicy (grą tylko szóstką, w tym Callahan przeciwko Treflowi) mimo olbrzymich ambicji jest to wielce prawdopodobne. Początek pojedynku dzisiaj (22.02) wieczorem o godz. 18.00. Serdecznie zapraszamy do koszalińskiej Hali przy ulicy Śniadeckich 4.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|