Remis i wygrana. Chorwat czeka na decyzję
Gaz-System Pogoń Szczecin w piątek i sobotę rozegrała ostatnie dwa spotkania sparingowe przed sezonem 2013/2014. W obu meczach ich rywalem była ekipa z Dolnego Śląska - tamtejsze Zagłębie Lubin. Trzeba zaznaczyć, że tylko jedno z nich było oficjalną potyczką, otwartą dla szerokiej publiczności. Drugie - sobotnie miało zupełnie inny charakter.
- Na pewno jest to dobry materiał szkoleniowy, ponieważ było to spotkanie, w którym popełnialiśmy sporo błędów. Nie graliśmy w ataku tak, jak to sobie ustalaliśmy - nie krył niezadowolenia z wyniku Wojciech Zydroń.
Początek spotkania wcale jednak nie wskazywał na to, że Pogoń może mieć jakiekolwiek problemy z odniesieniem końcowego zwycięstwa. Nawet miejscowi kibice widzieli w nich tylko jednego triumfatora, a rywali porównywali do 'drobnych chłopców'. Rzeczywiście tak było przez pierwszy kwadrans. Bardzo dobrze piątkowe zawody rozpoczęli zwłaszcza Białorusin Siarhei Shylovich oraz wspomniany na wstępie Zydroń, którzy mieli spory wkład w wypracowaną przewagę (8:4 po 14. minutach). Niestety dziwna niemoc strzelecka pod bramką Bartosza Dudka sprawiła, że po chwili, po dobrze wykonanym rzucie karnym przez Wojciecha Gumińskiego, tablica świetlna wskazała wynik 9:8. Otrzęsiny pozwoliły jednak na częściową rehabilitację. Na przerwę gazownicy zeszli z przewagą 3 bramek (14:11).
Wydawało się, że przerwa pomoże gospodarzom i to oni zaczną w końcu dominować nad swoim rywalem. Niestety tak się jednak nie stało. Spotkanie przybrało bardzo wyrównany poziom i skończyło się rezultatem nierozstrzygniętym. - Mieliśmy teraz ciężki tydzień. Tego odpoczynku było mało. Myślę, że przed samą ligą trenerzy dadzą trochę więcej luzu i ta świeżość przyjdzie - tłumaczył siebie i kolegów popularny w Szczecinie Zyga. Trudno jednak nie przyznać racji lewemu skrzydłowemu. Przypomnijmy, że dla Gaz-System Pogoni był to już 19. mecz sparingowy. Wiele z nich miało charakter turniejowy, czyli rozgrywane było praktycznie codziennie. Sporo minut na parkiecie w hali przy Twardowskiego 12b spędził testowany Chorwat Marijan Basić. Co prawda bramki środkowy rozgrywający nie zdobył, ale zanotował kilka fajnych asyst. Czy to jednak wystarczy na podpisanie z nim umowy? Na koniec nie można nie wspomnieć o bezmyślnym zachowaniu obrotowego lubinian - Jarosława Palucha, który łokciem zaatakował bardzo silnie zbudowanego Sebastiana Smuniewskiego, za co słusznie otrzymał czerwoną kartkę. Oby jak najmniej takich właśnie zdarzeń na ligowych parkietach. W sobotę doszło do drugiego starcia, już zamkniętego. W tym przewaga gospodarzy była znacząca. Wygrana 42:30 mówi tutaj sama za siebie. Pierwszy mecz: Gaz-System Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin 27:27 (14:11) Drugi mecz: Gaz-System Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin 42:30
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|