Na start - outsider
Jutro, w piątek, rusza runda rewanżowa rozgrywek ekstraklasy. W pierwszym spotkaniu w nowym roku Pogoń '04 Szczecin podejmie przed własną publicznością GKS Tychy.
Portowcy po pierwszej rundzie plasują się w czołówce ekstraklasy i zajmują pozycję wicelidera, ustępując miejsca tylko Rekordowi Bielsko-Biała. Szczecinianie mają na swoim koncie 25 punktów. Jak do tej pory nasi zawodnicy tylko dwukrotnie schodzili z parkietu pokonani, raz podzielili się punktami a osiem meczów rozstrzygnęli na swoją korzyść.
Najbliższy rywal naszego zespołu to tegoroczny outsider tabeli. GKS Tychy od dłuższego czasu zamyka dwunastozespołową stawkę Futsal Ekstraklasy, a na swoim koncie ma jedynie trzy zgromadzone oczka. Tylko raz udało im się zwyciężyć, kiedy na wyjeździe pokonali AZS UŚ Katowice.
- GKS jest niewygodny dla nas, będzie grał na luzie, bo porażka jest wkalkulowana, stąd wiele rzeczy mu wychodzi i może być groźny - ocenia trener Pogoni '04 Szczecin, Gerard Juszczak. - Pamiętajmy też, że zmienił sie tam trener i wszystko jest możliwe. Do gry gotowy ma być Mateusz Gepert. Niestety, mimo wcześniejszych optymistycznych prognoz, na parkiet nie wróci jeszcze Łukasz Żebrowski. Ze względu na cztery żółte kartki na swoim koncie w tym spotkaniu nie wystąpi nasz snajper, Marcin Mikołajewicz. Na agresywną grę muszą za to uważać: Dominik Kubrak, Michał Kubik, Daniel Maćkiewicz i Sergiy Sharovara, ponieważ kolejne 'żółtka' będą dla nich równoznaczne z pauzą w następnym ligowym spotkaniu. - Jeżeli chcemy wywalczyć medal, to ten mecz musimy wygrać bezdyskusyjnie - mówi trener Juszczak. - Każda starta punktów w tym meczu może mieć dla nas opłakane skutki.
�r�d�o: pogon04.szczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: adasko |
|