Niezasłużona porażka z Kaszubią
Niestety porażką 0:1 zakończył się mecz Chemika w Kościerzynie z miejscową Kaszubią. Jedyną bramkę w 42 minucie spotkania zdobył Mateusz Prinz. Mimo sporej przewagi zwłaszcza pod koniec spotkania nie udało się wywieźć choćby punktu z Kościerzyny. Pierwszą groźną sytuacje mieli gospodarze sobotniego spotkania. W 8 minucie spotkania z dystansu uderzał Wysiecki, na szczęście dobrą interwencją popisał się Grzegorz Otocki, przeniósł nad bramkę mocny strzał zawodnika Kaszubi. Po rzucie rożnym w 15 min powinno być 0:1 dla żółtozielonych, jednak strzał Filipowicza z linii bramkowej wybił jeden z obrońców Kaszubi. W dalszej części pierwszej połowie więcej posiadania piłki miała Kaszubia, co udokumentowała zdobyciem bramki w 41 minucie spotkania.
Błąd naszego bloku defensywy wykorzystał Mateusz Prinz, który w akcji sam na sam pokonał Otockiego. Druga połowa rozpoczęła się od huraganowych ataków żółtozielonych i już w 47 minucie powinno być 1:1. Po faulu na Krzysztofie Filipowiczu z rzutu wolnego z około 20 metra uderzał Nawrolski. Niestety strzał „Muci” na poprzeczkę sparował bramkarz gospodarzy - Machola. Spadająca piłka trafiła w rękę obrońcy Kaszubi i mimo, iż całą sytuację widział arbiter główny, to nie zdecydował się podyktować rzutu karnego dla Chemika. Gdyż jak sam stwierdził po meczu „spadająca piłka przypadkowo trafiła w rękę obrońcy Kaszubi”. Kolejna kontrowersja z arbitrem w roli głównej miała miejsce w 74 minucie spotkania. Po kontrze zespołu Kaszubi piłkę ręką po strzale Babatunde, zablokował Kamil Bieniek i sędzia podyktował karnego dla gospodarzy. Niezrozumiałe jest jednak, czemu sędzia nie widział, że Babatunde, przed strzałem pomagał opanować sobie piłkę ręką. Do karnego podszedł najlepszy strzelec Kaszubi Piotr Kwietniewski, jednak nie wykorzystał „jedenastki”, bowiem jego strzał obronił Grzegorz Otocki. Końcówka spotkania to już totalna dominacja Chemika. W 80 minucie bliski zdobycia bramki był Paweł Krawiec, jednak jego strzał na słupek sparował bramkarz gospodarzy. Wynik już do końca spotkania nie uległ już zmianie i nasz zespół przegrał 0:1. Mimo porażki Chemik Police pozostawił po sobie dobre wrażenie co naprawia wielkim optymizmem przed następnym spotkaniem. Kolejnym rywalem Chemika będzie zespół Polonii Gdańsk, mecz zostanie rozegrany 29 marca o godzinie 13:00 w Policach. Zapraszamy wszystkich kibiców na stadion przy ul. Siedleckiej 2b.
Chemik: Otocki: - Bieniek, Hajdukiewicz, Nawrolski, Szewczykowski (72’ Bidny), Cyruk, Pakosz, Krzyżanowski(51’ Wahidi), Skowron(60’ Gołębiowski), Chodorowski(60’ Krawiec), Filipowicz. Kaszubia: Machola - Kosznik, Prusaczyk, Prokopów, Bieliński, Drzymała (74' Alimi), Przybyszewski, Wysiecki A. (84' Zbrzyzny), Klawikowski, Prinz, Kwietniewski. Bramki: 1:0 - 41 min - Prinz Mateusz Kartki: Żółte kartki: Otocki, Nawrolski, Szewczykowski (Chemik) Dawid Klawikowski (Kaszubia) Widzów: około 150 Pogoda: zachmurzenie około 14 st. C Sędziowie: Janusz Rybarczyk, Tomasz Kleparski, Paweł Okunowicz - Koszaliński OZPN
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: ArieL |
|