Łukasz Szwak Show w Krzęcinie
W piątej kolejce rundy wiosennej seniorzy Polonii Płoty wybrali się na mecz do Klonu Krzęcin, który swoje mecze rozgrywa jeszcze w Granowie ze względu na problemy z odbiorem nowego stadionu w Krzecinie. Mecz był rozgrywany przy wietrznej i pochmurnej pogodzie na niezbyt równym boisku . Pierwszą połowę Poloniści zagrali koncertowo, a szczególnie strzelec 3 bramek Łukasz Szwak, który jeszcze wywalczył 2 rzuty karne i spowodował czerwona kartkę dla bramkarza gospodarzy już w 11 minucie spotkania. Mimo, że piłka nożna to sport zespołowy, to jednak śmiało można powiedzieć, że był to show w wykonaniu napastnika Polonii.
Popularny wśród kibiców Polonii” Szwaczek” otworzył wynik spotkania już w 3 minucie spotkania po prostopadłym podaniu Ł. Góralskiego i minięciu bramkarza ulokował piłkę w bramce gospodarzy.
W 10 minucie po podaniu A. Nabrzewskiego - Szwak wbiegł w pole karne Klonu i po minięciu bramkarza został sfaulowany, za co sędzia Dróżka podyktował rzut karny, a bramkarza ukarał czerwona kartką. Jednak uderzenie Góralskiego z jedenastki trafiło w słupek. Kolejne minuty spotkania nadal toczyły się pod dyktando przyjezdnych pomimo tego, że grali oni pod momentami porywisty wiatr. W 24 minucie Łukasz Szwak strzelił druga bramkę po podaniu K. Szkupa. Dosłownie w ciągu kilkudziesięciu sekund Szwaczek podwyższył wynik meczu na 3-0, znowu po prostopadłym podaniu Szkupa. W 36 minucie liczba zawodników na boisku wyrównała się, ponieważ po faulu w środku boiska arbiter usunął z boiska D. Ratajczyka, za atak na nogi przeciwnika w środkowej strefie boiska. Dopiero w 38 minucie goście oddają pierwszy strzał na bramkę Polonii….. z około 40 metra. W 38 minucie znowu podanie Szkupa na bramkę zamienił Góralski po pomysłowo rozegranym rzucie wolnym i precyzyjnym strzale tego drugiego z około 20 metrów. W 42 minucie obrońcy gospodarzy po raz kolejny faulują w polu karnym Szwaka, za co arbiter podyktował kolejny rzut karny dla Polonii, który na 5 bramkę zamienił P. Mirecki. W drugiej połowie Poloniści pomimo, że grali z wiatrem stworzyli mniej klarownych sytuacji do zdobycia bramki, jednak co najmniej kilka razy mogli wpisać się na listę strzelców. Strzały z dogodnych pozycji Szkupa, Nabrzewskiego, Stopy, Szwaka , Mireckiego i Goralskiego albo były niecelne, lub szczęśliwie interweniował bramkarz Klonu i wynik spotkania już nie uległ zmianie. Gdyby jednak przyjezdni zagrali drugie 45 minut z takim zaangażowaniem i rozwagą jak w pierwszej połowie, to bagaż bramkowy gospodarzy by się znacznie powiększył. Reasumując mecz przebiegał pod dyktando przyjezdnych, którzy wysoko wygrali kolejne spotkanie pomimo nie najlepszej skuteczności w drugiej odsłonie meczu. Ambitnie grający zawodnicy Klonu wypracowali sobie tylko jedną sytuację do strzelenia bramki przez całe spotkanie. W następnej kolejce Polonia będzie podejmować Stal Lipiany, która wygrała swoje wszystkie wiosenne spotkania. Także zapraszamy do Płotów na ten ciekawie zapowiadający się mecz w Wielką Sobotę 19 kwietnia o godzinie 11,00. W meczu z Klonem Polonia zagrała w następującym składzie: Borowik - Stopa(65’Feledyn), Kozłowski, A Ratajczyk, Nabrzewski, Wałęga(65’ Bednarek) D. Ratajczyk, Mirecki, Szkup(67’Bzdek), Góralski, Szwak(68’Tytoń)
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: czeslaw6 |