Trenerski dwugłos po meczu Błękitni - Bytovia
Krzysztof Kapuściński (trener Błękitnych Stargard Szczeciński): - Chyba cały Stargard marzy o tym abyśmy się w utrzymali w ósemce. Mecz mógł się podobać kibicom. Zawodnicy próbowali grać piłką. Sytuacji bramkowych nie brakowało. W pierwszej połowie dwukrotnie dobrze zaprezentował się nasz młody bramkarz Andrzej Budnik, który uratował bramkę w sytuacjach sam na sam. My odpowiedzieliśmy strzałem m.in. Wojciecha Fadeckiego. Cieszymy się, że zagraliśmy dobry mecz. Co prawda u siebie powinno się wygrywać ale przypomnę, że po Zagłębiu Sosnowiec młodym składem zagraliśmy z kolejnym kandydatem do awansu Drutex-Bytovią Bytów. Jesteśmy najmłodszą drużyną w lidze, dużo się jeszcze uczymy popełniając błędy ale gramy coraz lepiej.
Paweł Janas (trener Drutex-Bytovii Bytów): - Mecz był wyrównany, było dużo walki. Obie drużyny miały sytuacje strzeleckie. Niestety, straciliśmy punkty. Pierwsza zmiana jaką dokonaliśmy była wymuszona kontuzją. Późniejsze były taktyczne, „szukałem” zawodników posiadających umiejętności strzeleckie licząc m.in. na skutecznego Mateusza Michalskiego, lecz tym razem żadnych okazji nie miał. We wtorek po ponownym obejrzeniu meczu przeanalizujemy i ocenimy poszczególne formacje. Mam jednak kilka zastrzeżeń do defensywy, szczególnie jeśli chodzi o serię prostopadłych podań. Jednak nie należy przesadzać z krytyką, bo przecież nie straciliśmy bramki. Szkoda jednak, że grający drugi mecz po kontuzji Janusz Surdykowski nie wykorzystał swoich sytuacji, bo wcześniej takich okazji nie marnował. Wierzę, że forma do niego wróci, bo przecież gra dopiero dwa tygodnie po kontuzji. Myślę, że Błękitni poradzą sobie w następnych kolejkach i z pewnością znajdą się w górnej ósemce ligi.
�r�d�o: blekitni.stargard.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: tasia |
|