Fantastyczna passa Drawy
27 kwietnia na stadionie miejskim przy ul. Okrzei w Drawsku Pomorskim kolejny mecz rozegrała drużyna Drawy II. Lider Koszalińskiej Okręgówki Płd. podejmował tym razem drużynę Błękitnych Szczecinek.
Początek spotkania nie był pięknym widowiskiem, Drawa starała się operować jak najwięcej piłką i utrzymywać się przy niej, natomiast Błękitni grać pressingiem i nie dać rywalowi rozwinąć skrzydeł. Większe emocje rozpoczęły się około 20 minuty spotkania kiedy to po zderzeniu z napastnikiem kontuzji doznał jedyny na to spotkanie bramkarz Drawy Mariusz Czapiga. Kontuzja okazała się na tyle poważna, że bramkarz nie była w stanie kontynuować gry. W jego miejsce na boisku pojawił się Andrzej Pedrycz, natomiast miejsce w bramce zajął zawodnik z pola Adam Kozak.
Sytuacja ta nieco podłamała gospodarzy, a przewagę przejęła drużyna ze Szczecinka, która wyczuła swoją szansę na osiągnięcie korzystnego wyniku. Błękitni kilka razy groźnie zaatakowali, a po jednej z wrzutek piłkę z linii bramkowej świetnie wybił Pedrycz. W tej części spotkania gra Drawy wyglądała słabo, a na uwagę zasługiwały tylko pojedyncze, indywidualne akcje Walkiewicza i Kwiatkowskiego. Pod koniec pierwszej połowy po długiej piłce z obrony w świetnej sytuacji znalazł się Witoń, jednak nie potrafił on opanować piłki i na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku remisowym.
Każdy liczył na to, że tak jak w poprzednich spotkaniach druga połowa będzie lepszym widowiskiem... i tak właśnie się stało! Od samego początku Drawa narzuciła swój styl gry i konstruowała wiele ciekawych akcji głównie skrzydłami. Po dośrodkowaniach z bocznych sektorów boiska swoje okazje mieli Kwiatkowski i Witoń jednak nie potrafili ich zamienić na bramkę. Napór Drawy trwał nadal, około 60 min spotkania padła jednak upragniona przez gospodarzy bramka, Walkiewicz przejął bezpańską piłkę i plasowanym strzałem obok bramkarza dał prowadzenie! Bramka ta jeszcze bardziej uskrzydliła Drawę i na bramkę Błękitnych sunęły kolejne ataki. Po jednym z nich bramkarza Błękitnych pokonał Kwiatkowski i było 2:0! Za tę bramkę pochwalić trzeba także Tomka Wyrzykowskiego, który dograł świetną piłkę wzdłuż bramki, a Maćkowi pozostało tylko dopełnić formalności! Po tym golu Drawa uspokoiła nieco grę i starała jak najdłużej utrzymywać się przy piłce. Stwarzała sobie także kolejne świetne sytuacje do podwyższenia wyniku, a po jednej z nich w słupek trafił Witoń. Do końca spotkania wynik nie uległ już jednak zmianie i Drawa odniosła kolejne ważne zwycięstwo, a przy innych wynikach naszej ligi jeszcze bardziej umocniła się na pozycji lidera. Podsumowując mecz godne zauważenia jest to, iż Drawa pomimo swoich problemów z bramkarzami straciła w tym roku tylko 2 bramki co naprawdę dobrze świadczy o grze obrony. Mimo słabej pierwszej połowy kolejny raz w drugiej Drawa pokazała, że potrafi grać piłką i passa zwycięstw z rzędu powiększa się do 5! Na brawa zasługuję także ekipa Błękitnych, która zwłaszcza w pierwszej połowie zaprezentowała ciekawy, ładny futbol i do końca walczyła o osiągnięcie jak najlepszego wyniku. Na meczu oprócz czysto piłkarskich emocji udzielała się pozytywna rodzinna atmosfera. Oprócz stałych elementów, czyli waty cukrowej, dmuchańca, spikera i konkursu rodzinnego miał miejsce happening na wesoło w postaci rozdawanego jabłecznika dla wszystkich kibiców zgromadzonych przy ul. Okrzei. Pogoda wczoraj nie była idealna, ale mogliśmy liczyć na wsparcie blisko 200 osób w tym wiele rodzin i dzieci. Podsumowując frekwencja, kolejne 3 punkty, zaangażowanie wielu osób w mecz i dobra zabawa. Drawa: Mariusz Czapiga (Andrzej Pedrycz 20') - Mateusz Dolak, Michał Bany, Tomasz Wyrzykowski, Ernest Marcinkowski ( Adam Płuska 65')- Rafał Żuk, Maciej Kwiatkowski (Łukasz Czekajewski 80'), Paweł Sochanek (Artur Kapeliński 45'), Adam Kozak - Tomasz Walkiewicz, Wojciech Witoń sędzia: Kowalski.P,Świerszcz, Majorczak
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: tomygun |
|