Chemik - Siódemka 2:0
To był udany weekend dla polickich siatkarek, bowiem odniosły dwa zwycięstwa nad drużyną Siódemki SK Bank Legionovia i w rywalizacji do trzech zwycięstw, w ramach pierwszej rundy play-off, prowadzą ju z 2:0.
Rywalki, choć znacznie niżej notowane od Chemika, zwłaszcza we wczorajszym, niedzielnym pojedynku pokazały się z bardzo dobrej strony. Drugie z rzędu spotkanie tych drużyn rozpoczęło się identycznie jak sobotnie, a kibice czuli się, jakby doświadczali déjà vu, bo oto Katarzyna Mróz atakiem z krótkiej zdobyła punkt dla miejscowych. Skoro początek był taki sam jak dzień wcześniej można było spodziewać się podobnego finału. Kto na to liczył, pomylił się jednak w kalkulacjach. Siódemka bowiem wygrała pierwszego seta. Zaskoczenie spore, ale dzięki temu mieliśmy odrobinę więcej emocji. Jak do tego doszło?
Wspomniany wcześniej atak Katarzyny Mróz, as serwisowy Anny Werblińskiej i kolejny atak ze środka dały drużynie faworyta prowadzenie, ale to wcale nie zdeprymowało siatkarek z Legiovowa.
Skutecznie odpowiedziały kolejno Berenika Tomsia i Katarzyna Jóźwicka. Gdy nastepne punkty na konto zespołu miejscowych dopisały Ana Bjelica, Anna Werblińska i Dominika Sobolska, a na pierwszej przerwie technicznej Chemik Police prowadził 8:5, wszystko wydawało się być pod kontrolą gospodyń tego meczu. Ale za chwilę było już 8:8, po błędach Chemika i kontrach Aleksandry Wójcik oraz Tamary Rakić. As serwisowy Mai Ognjenović dał prowadzenie Chemikowi, a przyjezdne zmuszone były znowu gonić wynik. Doprowadziły najpierw do stanu 11:11. Kolejne remisy 20:20, 21:21, 22:22 i 23:23 świadczą o tym, z jaką zaciętością i z jak wielką wolą zwycięstwa grały przeciwko Chemikowi zawodniczki Siódemki. Co więcej, przeszły do ofensywy widząc, że gospodynie nie kończą wszystkich akcji, że przytrafiają się im błędy w przyjęciu i że poruszają się niemrawo po boisku. Efekt był taki, że doprowadziły do setbola. Przy czwartej próbie Siódemce udało się skończyć grę w tej partii. Mecz, ku radości dopingujących swoją drużynę kibiców z Legionowa, przybrał dość nieoczekiwany przebieg. Jak się wkrótce okazało, były to miłe złego początki dla gości. Trzy kolejne partie meczu toczyły się już pod dyktando Chemika. I choć gra nie była błyskotliwa, to na tyle skuteczna, że zrywy do walki legionowianek, inicjowane głównie przez Berenikę Tomsię, Katarzynę Jóźwicką i Karolinę Szymańską nie były w stanie zmienić losów spotkania. Silne zagrywki Anny Werblińskiej (5 asów w meczu) i precyzyjne serwy Mai Ognjenović (3 asy) wprowadzały spore zamieszanie w szeregach zespołu Siódemki Legionovii. Na siatce swoje panowanie znów objęła Katarzyna Mróz (9 punktowych bloków), której dzielnie sekundowała Dominika Sobolska (6 bloków). Skuteczność w ataku odzyskały Małgorzata Glinka-Mogentale i Ana Bjelica, a o przyjęcie zadbały Agata Sawicka oraz Aleksandra Krzos - zmienniczka Małgorzaty Glinki w linii obrony. Chemik Police - Siódemka SK bank Legionovia Legionowo 3:1 (26:28, 25:18, 25:15, 25:16) Chemik Police: Ognjenović (6), Werblińska (18), Mróz (19), Bjelica (8), Glinka-Mogentale (13), Sobolska (10) oraz Sawicka (l), Krzos, Muhlsteinova, Kowalińska (2). Siódemka SK bank Legionovia Legionowo: Bąk (5), Rakić (9), Jóźwicka (14), Tomsia (15), Wójcik (5), Szymańska (9) oraz Saad (l), Rybaczewska (1), Raonić, Łukaszewska (1), Słodkowicz (1). MVP meczu: Katarzyna Mróz.
ďż˝rďż˝dďż˝o: chemik-police.com/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Em |