ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Niezwykłe emocje w Puławach. Zdecydowała dogrywka!
autor: cubajdukBardzo ważne zawody rozgrywali w środę szczypiorniści Gaz-System Pogoni Szczecin. Ich rywalem były puławskie Azoty, a stawką meczu awans do półfinału play-off. Taki awans mogli zapewnić sobie szczecinianie, warunkiem było jednak wygranie meczu choćby jednym trafieniem. Do rozstrzygnięcia okazały się być potrzebne kolejne 10 minut, które oznaczały ni mniej ni więcej jak dogrywkę.
Od prowadzenia 0:2 rozpoczęli ten mecz szczecinianie. Jako pierwszy wynik spotkania otworzył skrzydłowy Gazowników Wojciech Zydroń. W następnej akcji dobrą interwencją w bramce popisał się Tomislav Stojković, a kontrę na gola zamienił Michal Bruna. Z takiego stanu rzeczy podopieczni Rafała Białego długo się jednak nie cieszyli. Stratę Mateusza Zaremby wykorzystał Przemysław Krajewski dając swojej ekipie pierwsze prowadzenie 4:3. Bardzo dobrze sytuacja Gaz-System Pogoni zaczęła się rozwijać od 20. minuty tych zawodów. Najpierw na dwie minuty parkiet zmuszony był opuścić Krajewski. Przewagę tę przyjezdni wykorzystali niemale perfekcyjnie i tablica świetlna wskazała wynik 8:11. Ten mógłby być wyższy, ale linię 7 metra w jednej z akcji ofensywnych przekroczył Wojciech Jedziniak, a chwilę potem także Nenad Marković.

Słabiej w wykonaniu szczecinian wyglądała końcówka pierwszej połowy. Była to też niewątpliwa zasługa lepiej spisującego się w bramce puławian Viliusa Rasimasa. Na 3 minuty przed końcowym gwizdkiem przy stanie 13:14 o czas zdecydował się poprosić Biały. Ten jednak wniósł niewiele. W dodatku „dwójkę” otrzymał Paweł Krupa. Azoty wykorzystały to tylko raz i pierwsza część skończyła się rezultatem remisowym po 14.

Po zmianie stron grę wznowili goście. Stracili jednak piłkę, a kontrę na bramkę zamienił Krajewski. Początkowe dobre wejście w drugie 30 minut przez gospodarzy dość szybko się skończyło. Najpierw piłkę stracił Michał Szyba, a w kolejnej akcji w słupek trafił Marko Tarabochia. Skutecznie swoje akcje kończyła za to ekipa z Grodu Gryfa i już po 36. minutach było 16:18. Taki wynik dość długo pozostawał bez zmian. Jednej strony raziła nieskuteczność, z drugiej zaś decydowały obrony bramkarskie. Nieciekawie sytuacja KS-u wyglądała kilka minut później (17:20). Bardzo szybko zareagował Bogdan Kowalczyk prosząc o czas. Co ciekawe tym razem okazało się to być niezwykle skuteczne. Szybkie dwa gole dołożyli bowiem Rafał PrzybylskiKrzysztof Tylutki doprowadzając do stanu 19:20. Wyrównanie padło w 43. minucie, a autorem bramki okazał się być Krajewski (22:22).

Taki przebieg zawodów zapowiadał więc emocjonującą końcówkę. Ta po trzeciej karze dla Mateusza Kusa (zawodnik powtórzył swój wyczyn z meczu w Szczecinie) i czerwonej kartki z gradacji kar tylko potwierdzała te przewidywania. W 55. minucie gola na 26:25 zdobył Piotr Masłowski, natychmiast z czasu skorzystał trener Biały. Tuż po nim rzut karny wykonywany przez Zydronia obronił jednak Stęczniewski. Co się jednak odwlecze to nie uciecze i ten sam zawodnik doprowadził w końcu do remisu po 26. Przy stanie 27:27 ponownie z przerwy na żądanie skorzystał Biały. Po wznowieniu fatalnie w obronie zachował się Patryk Walczak, który został ukarany wykluczeniem. Rzut karny padł jednak łupem „Tomka”. Do końca meczu zostało już tylko 40 sekund, a piłka była po stronie szczecinian. Wygraną i awans mógł przypieczętować „Zyga”, ale na wysokości zadania stanął „Stenia” i dogrywka stała się faktem.

Pytaniem kluczowym wydawało się więc to, która siódemka lepiej wytrzyma te zawody kondycyjnie. Na pierwszego gola miejcowi kibice czekali dość długo. W końcu niemoc przełamał Jacek Wardziński. Po chwili jednak do wyrównania doprowadził po piątym swoim golu Masłowski. Na 15 sekund wynik na 30:29 mógł ustalić Tarabochia, ale na miejscu był Stojković i ta część również okazała się być nierozstrzygnięta.

Drugą część od bramki rozpoczął wspomniany wcześniej Tarabochia. Podwyższył na 31:29 Krajewski z rzutu karnego i zwycięstwo Pogoni coraz bardziej wymykało się z rąk. Kontaktową bramkę zdobył „Centy”, a do końca meczu pozostało już tylko 45 sekund. Strzał Konitza został jednak zablokowany, co oznaczało, że jest już po meczu. Wynik ustalił Krzysztof Łyżwa (32:30).
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne

relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7
 

Superliga Mężczyzn - play-off (2013/2014)
Azoty Puławy Sandra Spa Pogoń Szczecin
32 30
23-04-2014 18:00
dodaj video
dodaj swoje zdjęcia
Gaz-System Pogoń: Matkowski, Stojković - Bruna 4, Biały 2, Wardziński 2, Gierak, Krupa 1, Jedziniak 2, Statkiewicz, Marković 2, Konitz 6, Zaremba 4, Zydroń 6, Walczak 1.
Karne: 2/3
Kary: 4 min. (Krupa, Walczak)

KS Azoty: Rasimas, Stęczniewski - Ćwikliński 2, Tylutki 2, Łyżwa 1, Kus 1, Skrabania, Tarabochia 6, Babicz, Szyba 2, Przybylski 2, Grzelak, Masłowski 5, Krajewski 6, Sobol 5.
Karne: 3/5
Kary: 8 min. (Krajewski, 3x2 Kus)


Dane pomógł uzupełnić: kempes7 - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleć to wydarzenie sportowe innym
możesz być pierwszy

video
fotorelacje
• nie ma jeszcze fotek

dodaj swoje zdjcia
relacje
Niezwykłe emocje w Puławach. Zdecydowała dogrywka! (kempes7)
Dojdzie do trzeciego meczu? (kempes7)
 
top komentarze
newsy:
mecze:
2 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
1 » Dąb Dębice-Radowia Rado »
1 » Życzenia Bożonarodzenio »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 13
statystyki portalu
• drużyn: 3161
• imprez: 156904
• newsów: 78591
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186274
• zdjęć: 913164
• relacji: 40821
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies