Lana sobota
To wyjątkowo chłodny wieczór dla sympatyków Pogoni Szczecin. Serię dziesięciu pojedynków bez porażki, brutalnie zakończyła dziś Wisła Kraków. Bezbarwny ostatnio zespół Białej Gwiazdy, rozegrał dziś koncertowe zawody. Z sześciu celnych strzałów Wiślaków, pięć oznaczało radość kibiców gospodarzy. Kiedy i kto pokonał Portowców w Ekstraklasie ostatnio 5:0? 12 września 2004 - Pogoń Szczecin - ...Wisła Kraków 0:5. W następną sobotę wielki sprawdzian dla Portowców i ich kibiców.
Wiślacy bardzo szybko objęli prowadzenie w meczu. W 6 minucie przy biernej postawie obrońców Pogoni, piłka trafiła do Pawła Brożka, a ten strzałem z bliska otworzył wynik meczu. Minęło sześć minut i Portowcy musieli przyjąć kolejny cios. Zza szesnastki uderzył Donald Wilde-Guerrier, piłka odbiła się od Maksymiliana Rogalskiego, a następnie zmyliła golkipera Portowców i było 2:0. W 15 minucie po zagraniu Michała Chrapka, szczecinian uratowała poprzeczka. Pojedynek rozpoczął się więc idealnie dla gospodarzy, którym wychodziło wszystko. Pogoń poważnie zagroziła za sprawą Marcina Robaka, ale tym razem silny strzał snajpera Portowców odbił Michał Miśkiewicz. Po chwili gospodarze wyszli ze skuteczną kontrą i po dwóch kwadransach gry było 3:0. Bohaterem akcji był Semir Stilić. Bośniak łatwo uporał się z defensywą gości i ulokował futbolówkę w okienku bramki Dumy Pomorza. Przed przerwą mogły paść kolejne gole. Najpierw sytuacji sam na sam nie wykorzystał Marcin Robak, a poprzeczkę Wisły ostemplował Patryk Małecki. Bramkę na 4:0 mógł zdobyć Semir Stilić, ale piłka po lobie Bośniaka wylądowała nad poprzeczką.
Krakowianie od mocnego uderzenia chcieli wystartować także po przerwie. Na szczęście nieznacznie pomylił się Gordan Bunoza. Tuż po godzinie gry i wykorzystaniu wszystkich zmian przez Dariusza Wdowczyka, Biała Gwiazda dobiła Dumę Pomorza. W 61 minucie Paweł Brożek trafił do bramki Pogoni z bliska, a minutę później efektownym lobem zaskoczył wysuniętego Radosława Janukiewicza. Snajper Wisły tym samym skompletował hat-tricka i zdobył setną bramkę na boiskach Ekstraklasy. Portowcy nie mogli nic zrobić pod bramką gospodarzy. Czasem sami blokowali swoje strzały, jak miało to miejsce w przypadku próby Jakuba Bąka. Z silnym strzałem Marcina Robaka poradził sobie Michał Miśkiewicz, a nad poprzeczką po rzucie rożnym uderzył Maciej Dąbrowski. Próby nie przyniosły żadnego efektu i gospodarze nie pozwolili sobie wbić żadnej bramki. Po raz piątym w tym sezonie, Pogoń Szczecin zakończyła mecz z zerowym dorobkiem bramkowym.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|