Energa AZS minimalnie lepsza
Wielkie emocje towarzyszyły także drugiemu spotkaniu w PGNiG Superligi Kobiet z udziałem drużyny z województwa zachodniopomorskiego. W Koszalinie miejscowa Energa AZS zdołała w końcu ograć Olimpię-Beskid Nowy Sącz i tym samym to Akademiczki będą rywalkami Startu Elbląg o 5. lokatę na koniec sezonu 2013/2014. Podopieczne Reidara Moistada na dwie minuty przed końcem prowadziły aż 32:27, ale ostatnie słowo należało do rywalek, którym zdecydowanie zabrakło czasu na jeszcze korzystniejszy wynik.
Od dwóch ładnych akcji i jeszcze ładniejszych goli w wykonaniu Sylwii Lisewskiej rozpoczęły koszalinianki. Co ciekawe za chwilę znacznie skuteczniejsze okazały się być przyjezdne. Na 2:2 wyrównała Joanna Gadzina i właśnie ona wyprowadziła koleżanki na trzybramkowe prowadzenie 2:5, po którym o czas poprosił Moistad. Ta przerwa okazała się być na tyle skuteczna, że miejscowe zdołały odwrócić wynik o 180 stopni. Między 17. a 19. minutą raz za razem rzuty karne wykonywały gospodynie. Trzykrotnie nie pomylił się w tym elemencie 'Lisek'. Jednak wynik ciągle oscylował wokół remisu. Dopiero w końcówce Energa ponowie uzyskała dwa gole przewagi, którą utrzymała do syreny oznaczającej przerwę.
Wydawało się, że po zmianie stron gospodynie podrażnione dobrą postawą rywalek ruszą do jeszcze mocniejszych ataków. Nic takiego nie miało jednak miejsca. Za sprawą Katariny Dubajovej i Gadziny to Olimpia prowadziła 19:21. Kluczowy dla końcowego wyniku okazał się fragment zawodów od 49. minuty. Dysponująca większa liczbą zawodniczek drużyna z Koszalina w końcu zaczęła trafiać seryjnie. Rozpoczęła Paulina Muchocka, a na 31:26 podwyższyła nie kto inny jak Lisewska. Uspokojone wysokim prowadzeniem miejscowe stonowały, co doprowadziło do nieoczekiwanych emocji w ostatnich sekundach. Ostatecznie jednak licznik zatrzymał się na 32:30, co oznaczało, że w grze o 5. miejsce pozostanie AZS.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |