Porażka z Sokołami
W rozegranym w niedzielę 8 czerwca meczu 10. kolejki PLFA I drużyna Tychy Falcons na wyjeździe pokonała Cougars Szczecin 32:14. Dla obu ekip niedzielny mecz miała bardzo ważne znaczenie w kontekście walki o prawo gry w pierwszoligowym play-off. 13 kwietnia br. Falcons przegrali z Cougars na własnym boisku 7:18 więc w Szczecinie musieli wygrać więcej niż jedenastoma punktami by mieć korzystny bilans w dwumeczu. Początek spotkania zapowiadał pewną wygraną Kuguarów. Szybko zdobyte przyłożenie przez Marka Demskiego po długiej akcji po podaniu Andrzeja Łukasika nie było jedynym w pierwszej kwarcie. Niedługo później poważny błąd przy wprowadzeniu piłki do odkopnięcia popełniła formacja specjalna Sokołów.
W efekcie tego kiksu szczecinianie odzyskali futbolówkę tuż przed polem punktowym rywali. Chwilę później prowadzili już 14:0 z krótkim biegu Jakuba Piekarskiego. W tym momencie Sokoły potrzebowały zdobyć przynajmniej 15 punktów by wygrać mecz i aż 26 lub więcej by zapewnić sobie triumf w dwumeczu.
Ekstremalne zadanie nie przeraziło i nie przerosło podopiecznych Wojciecha Grzybka. W drugiej kwarcie ofensywa Sokołów rozpędziła się. Po touchdownie Mateusza Błazika i wymuszeniu błędu przez formację obrony na rozgrywającym Kuguarów tyszanie byli w dobrej pozycji do kontynuowania kontrataku. Na dziesięć sekund przed końcem pierwszej połowy ofensywę Falcons od pola punktowego rywali dzieliło dziesięć jardów. Goście zdecydowali się na bieg. Błazik został zatrzymany przez rywali jard przed polem punktowym. Do przerwy gospodarze prowadzili 14:8. W drugiej połowie rozgrywanego w potwornym upale meczu na pozycji rozgrywającego Falcons pojawił się Andrzej Chojak, który zastąpił grającego w pierwszych dwóch kwartach Łukasza Pawęzkę. Mimo niepowodzenia w ostatnich sekundach pierwszych 24 minut regulaminowego czasu gry, tyszanie nie spuścili z tonu. Tym razem Błazik wbiegł w pole punktowe rywali i goście prowadzili po raz pierwszy. Na początku czwartej kwarty ten sam zawodnik po raz trzeci w zawodach zameldował się w strefie końcowej boiska po stronie defensywy Kuguarów. Niedługo później dzieło zniszczenia dopełnił Grzegorz Dominik. Falcons wygrali 32:14 zdobywając aż 32 punkty z rzędu. - Linia ofensywna rozegrała dzisiaj chyba najlepszy mecz w historii naszych występów w PLFA. Moi zawodnicy popisali się niesamowitą determinacją, często blokując wiele jardów za linią wznowienia akcji. Przy akcjach podaniowych skutecznie ochraniali naszych rozgrywających. Wydaje mi się, że moi zawodnicy dużo lepiej wytrzymali trudy tego spotkania, które było rozgrywane w niesamowitym upale. Niesamowicie cieszy to, że udało nam się odrobić z nawiązką stratę z pierwszego meczu z Kuguarami. Dzięki temu zajmujemy obecnie drugie miejsce. Pozostajemy w walce o play-offy. Co najważniejsze nie musimy oglądać się na wyniki innych drużyn. Awans do półfinału jest tylko w naszych rękach - powiedział Wojciech Grzybek, trener Tychy Falcons. - Myślę, że przełomowym momentem było cofnięte z powodu przewinienia nasze przyłożenie w trzeciej kwarcie. To podcięło nam skrzydła i ostatecznie doprowadziło do tak wysokiej porażki. Tyszanom bardzo dobrze wychodziły dzisiaj szczególnie akcje biegowe. Nasi linebackerzy nie dotrzymywali tempa ich biegaczom. W kontekście ostatecznych rozstrzygnięć w naszej grupie sama porażka nie jest może aż tak istotna, jak jej rozmiary. Falcons z dużą nawiązką nadrobili stratę z pierwszego spotkania i niestety to w nich należy upatrywać faworytów do awansu do play-off. Zdajemy sobie jednak sprawę, że to dopiero półmetek sezonu. Zaczęliśmy imponująco, w tej chwili jesteśmy w dołku. Przed nami jednak jeszcze trzy mecze, które mogą wszystko zmienić. Zawsze trzeba pamiętać, że rywalom też w którychś meczach może powinąć się noga - skomentował Tomasz Leszczyński, menedżer Cougars Szczecin. Dzięki zwycięstwu Falcons mają bilans 4-2, który pozwala im wspiąć się na drugą pozycję w tabeli Grupy Zachodniej PLFA I. Po drugiej porażce w sezonie Kuguary spadły na trzecią lokatę, która nie daje prawa gry w półfinale ligi. Najlepszym zawodnikiem meczu był running back Sokołów Robert Ryszka. Nie udało mu się zdobyć żadnego przyłożenia, ale w całym meczu pokonał z piłką bardzo dużo jardów biegnąc w stronę pola punktowego rywali. Co ciekawe i nietypowe Ryszce udało się aż trzykrotnie skutecznie podwyższyć za dwa punkty. Jak zwykle w ofensywie wyróżnili się Grzegorz Błazik i Grzegorz Dominik. Bardzo solidnie zaprezentowała się też linia ofensywna przyjezdnych. W obronie dobrze kontuzjowanego Michała Burego zastąpił Marek Sawczyk. Dobrze zaprezentowali się też safety Kacper Kurcius i linebacker Jacek Kozub. W ofensywnych szeregach Kuguarów na wyróżnienie zasłużył skrzydłowy Marek Demski. Nie tylko zdobył pierwsze przyłożenie dla gospodarzy, ale też złapał kilka innych podań swojego rozgrywającego. Najlepszym graczem w obronie szczecinian był safety Adam Kozakiewicz, który kilka razy ratował Cougars przed stratą wielu jardów i przyłożeń. Przedostatni meczu w ramach rundy zasadniczej Sokoły rozegrają 28 czerwca. Tego dnia na własnym boisku podejmą drużynę Bielawa Owls, która w tym sezonie jeszcze nie wygrała. Sowy także będą następnym rywalem Kuguarów - 22 czerwca szczecinianie pojadą do Bielawy. Cougars Szczecin - Tychy Falcons 14:32 (14:0, 0:8, 0:8, 0:16) I kwarta 7:0 przyłożenie Marka Demskiego po 60-jardowej akcji po podaniu Andrzeja Łukasika (podwyższenie za jeden punkt Adrian Rogaczewski) 14:0 przyłożenie Jakuba Piekarskiego po 1-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Adrian Rogaczewski) II kwarta 14:6 przyłożenie Mateusza Błazika po 9-jardowej akcji biegowej 14:8 dwa punkty (safety) dla obrony Falcons za wymuszenie przewinienia rozgrywającego Cougars w jego polu punktowym III kwarta 14:16 przyłożenie Mateusza Błazika po 5-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Robert Ryszka) IV kwarta 14:24 przyłożenie Mateusza Błazika po 4-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Robert Ryszka) 14:32 przyłożenie Grzegorza Dominika po 6-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Robert Ryszka) Mecz obejrzało 150 widzów. MVP meczu: Robert Ryszka (running back Tychy Falcons)
�r�d�o: plfa.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: skryba1213 |
|