W finale obronił dwa karne
Przez trzy dni na boisku przy Twardowskiego w Szczecinie rywalizowali 14-latkowie. Najlepsi okazali się zawodnicy Pogoni Szczecin.
W międzynarodowym turnieju piłki nożnej Szczecin Cup wzięło udział 12 zespołów z kilku krajów Europy. W sumie zespoły rozegrały aż 38 spotkań, a w finale spotkały się drużyny Pogoni Szczecin i Karpatych Lwów. Po bezbarwnej pierwszej połowie, w drugiej odsłonie zawodnicy wreszcie rzucili się do frontalnych ataków. Jako pierwsi gola w 48 minucie zdobyli Ukraińcy, po trafieniu Ivana Kapusteia. Portowcy wyrównali po stałym fragmencie gry. Po rzucie rożnym, najwyżej wyskoczył Kacper Michalski i bez problemu skierował piłkę do siatki.
Mimo jeszcze kilku sytuacji z jednej jak i drugiej strony więcej goli w regulaminowym czasie, jak i dogrywce nie padło. Zwycięzcę musiały wyłonić rzuty karne. W tym elemencie lepsi byli już portowcy, którzy bezbłędnie je wykonywali, a bramkarz Filip Stanowski wybronił dwie jedenastki.
W spotkaniu o 3. miejsce zmierzyły się już polskie zespoły. Salos Szczecin zagrał z Błękitnymi Wronki. Pierwsza połowa należała do szczecinian, którzy udokumentowali to trafieniem z rzutu wolnego tuż przed przerwą. Po zmianie stron inicjatywę przejęli Błękitni. Najpierw wyrównali, a w doliczonym czasie gry zdobyli zwycięską bramkę.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|