W niedzielę o godzinie 13:00, na Stadionie Wilcze Gardło w Gliwicach zostanie rozegrany mecz dwunastej kolejki PLFA I. W spotkaniu tym zmierzą się miejscowi Lions z liderem - Husarią Szczecin.

Mimo zwycięstwa dotychczas w tylko jednym meczu w PLFA I, Gliwice Lions wciąż zachowują matematyczne szanse na awans do play-off. By to osiągnąć muszą wygrać wszystkie pozostałe mecze tego sezonu i liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w innych spotkaniach. Patrząc jednak na ich formę, gliwickiej ekipie bliżej do walki o utrzymanie niż o półfinały.

- Pechowo przegraliśmy u siebie z Husarią w zeszłym roku i chcemy teraz nadrobić tamtą wpadkę z nawiązką - Marcin Kaźmierczak, rzecznik prasowy Gliwice Lions.

Lions to zespół, który na drugim szczeblu rozgrywek występuje 'od zawsze'. W tym roku notuje jednak najgorsze rezultaty. W dotychczasowych spotkaniach zwyciężył tylko raz. Po nieprzekonującym występie Lwy pokonały na wyjeździe jedenastkę z Bielawy 10:0. Wystarczy rzucić okiem na statystyki, by zobaczyć, że gliwiczanie zdobywają średnio jedno przyłożenie w meczu, a tracą aż trzy. Najjaśniejszym punktem zespołu są formacje specjalne, które wiele razy popisywały się skutecznymi akcjami. Pewna noga Adama Nelipy trzykrotnie kierowała futbolówkę między słupy bramek przeciwników. Husaria i Lions mierzyły się już ze sobą w tym roku. W pierwszej kolejce PLFA I w Szczecinie gospodarze pewnie zwyciężyli 34:14, a najlepszym zawodnikiem gliwickiego zespołu był wtedy Tomasz Olczek.

Lwy będą potrzebowały wybitnej dyspozycji całej drużyny, a nie pojedynczych graczy, żeby pokonać Husarię. - Szanse na półfinał mamy tylko matematyczne, więc zależy nam by zagrać jak najlepszy mecz. Przygotowujemy się pod taktykę rywali. Mieliśmy teraz trzy tygodnie przerwy, które spędziliśmy na ćwiczeniu podstaw i rozwijaniu wachlarza zagrywek. Myślę, że jesteśmy przygotowani lepiej niż do poprzednich spotkań tego sezonu, zanotowaliśmy postęp w grze. Uważam, że zagramy dobry mecz, bo na własnym boisku zawsze pokazujemy się z lepszej strony. Pechowo przegraliśmy u siebie z Husarią w zeszłym roku i chcemy teraz nadrobić tamtą wpadkę z nawiązką - mówi Marcin Kaźmierczak, rzecznik prasowy Lions.

Sezon Husarii przebiega zgodnie z przewidywaniami. Jak na mistrza PLFA I przystało szczecinianie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Co zaskakujące, najtrudniej poszło im na wyjeździe z czerwoną latarnią grupy - Bielawa Owls. Determinacja gospodarzy oraz trudy podróży praktycznie wzdłuż całej zachodniej granicy kraju sprawiły, że Husarze wywieźli z Gór Sowich tylko jednopunktowe zwycięstwo 17:16. W niedawnym rewanżowym meczu lider jednak potwierdził swoją wysoką dyspozycję demolując Sowy 56:6. Dokładnie takiej formy oczekiwali od swoich pupili lokalni kibice. Mimo pięciu wygranych w tylu meczach Husaria nie może być jeszcze pewna awansu do półfinału. Dopiero zwycięstwo w Gliwicach może im to zapewnić. W dobrej formie są bowiem zespoły z drugiego i trzeciego miejsca w grupie zachodniej PLFA I - Cougars i Falcons. Przy trzech porażkach w trzech nadchodzących konfrontacjach i niekorzystnym układzie innych spotkań Husarze mogą zakończyć sezon na trzecim miejscu.

Jednak taki scenariusz jest z gatunku 'prędzej wieloryb przeciśnie się przez ucho igielne', a do Gliwic szczecinianie jadą potwierdzić dobrą dyspozycję. - Mieliśmy trzy tygodnie przerwy od ostatniego meczu, więc był czas na regenerację i szlifowanie zagrywek. Jedziemy dzień wcześniej więc daleka podróż nie powinna mieć na nas wpływu. Zresztą trener wraz z Jordonem Rooney'em skrupulatnie przygotowują nas do każdego przeciwnika Nie powinniśmy więc zawieść naszych kibiców, którzy nas mocno wspierają. Jedziemy jak wiadomo po zwycięstwo, które, mam nadzieję, jest kolejnym krokiem do finału PLFA I. Nikt nie spodziewa się łatwej przeprawy z Gliwicami, ale innej opcji jak wygrana nie przewidujemy - mówi Leszek Ankutowicz, doświadczony tight end Husarii.

W niedziele staną naprzeciw siebie dwa zdeterminowane zespoły. Wygrana Lions co najmniej oddali ich od bezpośredniego spadku z PLFA I. Dla Husarii wygrana oznaczać będzie pewność występu w drugiej fazie rozgrywek. To ważne spotkanie poprowadzi piątka sędziów z Damianem Jurzykiem jako arbitrem głównym.

Gospodarz: Gliwice Lions (1-5)
Gość: Husaria Szczecin (5-0)
Data i godzina: 29 czerwca, godzina 13:00
Stadion: Stadion Wilcze Gardło, ul. Niezapominajki, Gliwice
Liga: PLFA I
Bilety: wstęp wolny

ďż˝rďż˝dďż˝o: Marcin Łojewski-plfa.pl