Już w najbliższą sobotę (6.09) o godzinie 12:00 na Stadionie Miejskim Iskra w Białogardzie przy ul.Moniuszki 49 będziemy świadkami tzw.: małych derbów drużyn z byłej Koszalińskiej Klasy Okręgowej. W tym arcyciekawie zapowiadającym się spotkaniu czwartej kolejki IV ligi miejscowa Iskra podejmie Lecha Czaplinek.

Iskra Białogard jak i Lech Czaplinek to tegoroczne beniaminki rozgrywek, zajmujące w tabeli odpowiednio 15. i 6. miejsce. W pierwszych trzech pojedynkach Białogardzianie 'zapłacili frycowe' i nie udało się im zdobyć choćby jednego oczka. Także bilans bramkowy (1-6) nie napawa optymizmem bramkowym.

Natomiast Lech Czaplinek w obecnym sezonie zajmuje wysokie 6. miejsce z bilansem meczowym 1-2-0 i  bramkowym 4-1 (+3) mając na swoim koncie punktowym pięć oczek. Pojedynek ten zapowiada się niezwykle ciekawie i interesująco, gdyż mimo różnicy w tabeli i statystykach, która dzieli oba zespoły w tym sezonie to Iskra Białogard mimo wszystko pokazała już nie raz, że potrafi grać z Lechem.

W zeszłym sezonie 2013/14 o Mistrzostwo V Ligi KKO KOZPN zanotowaliśmy następujące wyniki w bezpośrednich spotkaniach obu drużyn: Iskra Białogard - Lech Czaplinek 2-1 Lech Czaplinek - Iskra Białogard 0-6. Dodatkowy fakt jest taki, że w minionych rozgrywkach V Ligi oba zespoły w ligowej tabeli dzieliła różnica 12 pkt. Iskra Białogard zdobyła Mistrzostwo V Ligi, a piłkarze z Czaplinka uplasowali się tuż za nią.

W sobotnim meczu emocji czysto sportowych jak i goli nie powinno zabraknąć. Gospodarze mają nadzieję, że historia lubi się powtarzać i Iskra Białogard ponownie okaże się lepszą i skuteczniejszą drużyną w spotkaniach z drużyną z Czaplinka.

Czy w tym meczu będziemy świadkami pierwszego historycznego zwycięstwa drużyny Iskry pod wodzą trenera Pawła Drozdowskiego? Miejscowi liczą, że tak, gdyż gra ich ulubieńców w ostatnim pojedynku mimo porażki napawała optymizmem. Drużyna Iskry w końcu pokazała na co ją stać, że umie grać w piłkę. Widać było ten wilczy pazur, zaangażowanie i walkę od początku do końca spotkania.