Zwoliński przejął obowiązki Robaka
Tylko jeden celny strzał wystarczył piłkarzom Pogoni Szczecin do zwycięstwa w Krakowie. Dziewiąty gol Łukasza Zwolińskiego w tym sezonie dał Dumie Pomorza bezcenne trzy punkty. Jak pokazują pomeczowe statystyki, więcej z gry mieli gospodarze. Cracovia zmarnowała jednak swoje okazje i Czesław Michniewicz może świętować obiecujący start z zespołem Pogoni Szczecin.
Szczecinianie uzyskali optyczną przewagę w pierwszych fragmentach spotkania. Pierwsze poważne ostrzeżenie gospodarze otrzymali w 17. minucie, po bilardzie w polu karnym mogli jednak odetchnąć z ulgą. Początkowo senna Cracovia zaczęła przejmować inicjatywę w kolejnych minutach. Minimalnie nad bramką uderzył Damian Dąbrowski, a chwilę później Radosław Janukiewicz instynktownie na rzut rożny odbił główkę Erika Jendriska. Pasy nie rezygnowały i kolejnymi celnymi uderzeniami sprawdzały formę bramkarza Pogoni. Dopiero po dwóch kwadransach meczu na stadion zaczęli wchodzić fani Dumy Pomorzy i część z nich na żywo zobaczyła bramkę dla swojej drużyny. W 35. minucie Ricardo Nunes dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, ta idealnie spadła na lewą nogę Łukasza Zwolińskiego, który strzałem bez przyjęcia dał prowadzenie swojej drużynie. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, jednak do przerwy górą byli Portowcy.
Ze swojej szansy korzysta Dominik Kun, który w 48. minucie mógł zaliczyć asystę. Młody Portowiec odważnie zaszarżował na prawej stronie, dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie szczupakiem w poprzeczkę główkował Adam Frączczak. Szczecinianie próbowali groźnie kontratakować. Cracovia szukała także swoich szans i w 56. minucie Mateusz Matras w ostatniej chwili uprzedził Denissa Rakelsa. Tuż po chwili bohatera poprzedniej akcji łatwo ograł w szesnastce Miroslav Covilio, który na szczęście trafił tylko w słupek podtrzymujący siatkę. Pasy częściej atakowały bramkę Pogoni, jednak robiły to bardzo nieporadnie. W 79. minucie Portowcy fatalnie rozegrali rzut rożny i Cracovia popędziła z kontrą. Piłki nie zdołał wybić Maksymilian Rogalski i choć Armiche Ortega Medina znalazł się w sytuacji sam na sam uderzył obok bramki. Chwilę później w sektorze gości pojawiły się race, które wylądowały m.in. na boisku czy trybunach gospodarzy i mecz został przerwany na kilka minut. Do regulaminowego czasu gry arbiter doliczył aż 10 minut. Długo nie działo się nic, aż przyszła 97. minuta. Miroslav Covilo świetnym dośrodkowaniem uruchomił Denissa Rakelsa, a ten uderzył z ostrego kąta. Piłka przeleciała obok bramkarza Pogoni i zmierzała do siatki, jednak z linii bramkowej w ostatniej chwili wybił ją Sebastian Rudol. STATYSTKI Cracovia - Pogoń 0:1 Strzały: 16 - 9 Strzały celne: 6 - 1 Strzały niecelne: 7 - 4 Strzały zablokowane: 3 - 3 Posiadanie piłki: 59% - 41% Spalone: 2 - 1 Faule: 13 - 17 Rzuty rożne: 1 - 5 Dośrodkowania: 20 - 17 Żółte kartki: 1 - 1
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|