Sporo niewiadomych i nieobliczalny przeciwnik
Tylko analizując tabelę Orlen Ligi w obecnym kształcie można wnioskować, że spotkanie Chemika Police z Tauronem Banimexem Dąbrowa Górnicza to potyczka rozkręcających się mistrzyń tego roku z nowymi pretendentkami do tytułu.
Jedne potrzebują kompletu oczek, by najgroźniejsi rywale nie oddalili się jeszcze przed wejściem zespołów w najbardziej pracowitą fazę sezonu, a drugie chcą utrzymać świetną passę i miejsce w czubie klasyfikacji. To wszystko prawda, ale poniedziałkowy mecz, drugi w tej kolejce tak istotny dla układu górnej części tabeli, podszyty jest znacznie większą ilością grubych, siatkarskich nici... Czują to lokalni kibice, bo zainteresowanie spotkaniem jest bardzo duże.
Chemik zagra po raz pierwszy w lidze na parkiecie szczecińskiej Areny. Czy fakt ten może zdeprymować zawodniczki Giuseppe Cuccariniego?
Teoretycznie nie, bo zespół złożony jest z ogromnie doświadczonych siatkarek, dla których gra w najróżniejszych okolicznościach i miejscach to chleb powszedni. Okoliczności tego akurat meczu nie są jednak tak zupełnie zwyczajne. Aktualne mistrzynie Polski są po pierwszych ligowych meczach, w których z formą bywało bardzo różnie, a każdy kolejny będzie dla polickiej drużyny prawdziwym sprawdzianem, tym bardziej we własnej hali. Tego jutrzejszego siatkarki Cuccariniego za wszelką cenę nie chcą oblać. Dlaczego? Zarówno ze względów mentalnych, jak i czysto pragmatycznych. Przed Chemikiem prawdziwy maraton ciężkich bojów. Po potyczce z dąbrowiankami przyjdzie wyjazdowy mecz z Aluprofem Bielsko-Biała, Impelem Wrocław, Muszynianką Muszyną i pierwsze starcie w Lidze Mistrzyń, też z ogromnie wymagającym rywalem. Wszystko to jeszcze w końcówce października i zaledwie pierwszej połowie listopada! Kalendarz jest niebłagany. W takiej sytuacji najlepiej pewnie wygrać, zdobyć cenne trzy punkty i odpowiednio nastroić się na kolejne boje. A to nie jest takie proste, bo konkurentki też mają swoje zadania. Zupełnie podobne zresztą to tych policzanek. Co ciekawe, obecny lider nie stracił w trzech pierwszych spotkaniach nawet seta, ale na ile wynika to z siły Dąbrowy Górniczej, a na ile słabości drużyn dołu tabeli, z którymi Tauron zdążył zagrać, przekonamy się właśnie w meczu z Chemikiem. Przebieg spotkania może być zatem nieprzewidywalny. Potwierdzenie własnej wartości jest tak samo istotne dla przyjezdnych bo przed nimi... także maraton ciężkich potyczek. Po meczu z policzankami dąbrowianki zmierzą się bowiem z Impelem i Muszynianką. W zespole Tauronu Banimexu zobaczymy też kilka nowych twarzy. Między innymi znakomitą Amerykankę - Ginę Mancuzo, Katarzynę Konieczną czy znaną nam Dominikę Sobolską. Dla dąbrowianek najbliższy mecz to nie tylko walka o punkty, ale dla wielu z nich o przełamanie fatalnej passy pojedynków z Chemikiem z ubiegłego sezonu. Wówczas Tauron Banimex przegrał z polickim teamem aż pięciokrotnie. Teraz, z roli lidera tabeli, być może będzie temu zespołowi łatwiej o wygraną... Z ciekawością przyjrzymy się również wyjściowemu składowi Chemika, jak i rotacjom podczas trwania meczu, bo jak pokazały dotychczasowe pojedynki, konkurencja na poszczególnych pozycjach jest w zespole bardzo duża. Czy nie za bardzo, to pokażą kolejne tygodnie. Wiele też wyjaśni się już jutro. Początek spotkania o godzinie 18.00. Wejściówki można będzie nabywać w kasach hali przy Szafera od godziny 12.00.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |