Stempel na wspaniałym roku Chemika
Na takim poziomie same chęci i silna motywacja nie zawsze wystarczają. W starciu wicemistrza Polski z aktualnym mistrzem i liderem Orlen ligi właśnie tak było. Impel Wrocław nie dał rady Chemikowi po raz kolejny.
Tym samym policzanki wygrały ostatni tegoroczny mecz potwierdzając swoją dominację na krajowych parkietach. Mistrzowski zespół wygrał wszystkie spotkania ligowe i pucharowe w 2014 roku! To wielkie osiągnięcie drużyny Giuseppe Cuccariniego. O przypieczętowujące tak udane 12 miesięcy nie było jednak łatwo. Impel, mimo problemów kadrowych i nieco skromniejszych celów na ten sezon, wciąż stanowi jedną z głównych sił ligi, a w starciu z Chemikiem zamierzał zrobić niespodziankę. Pierwsze takty meczu wskazywały, że mogło do niej dojść.
Wrocławianki grały bardzo odważnie, uderzały mocno i skutecznie. Tak jakby swoją aktywnością chciały odrzucić przeciwniczki od siatki, a tym samym stłamsić główną siłę Chemika - grę na siatce właśnie. Policzanki odpowiadały tym samym, zatem przez kilka pierwszych minut było 'soczyście' i remisowo. Pierwsze dwupunktowe prowadzenie dała mistrzyniom Anna Werblińska, ale obrona i kontra gospodyń spisywała się bez zarzutu. Wrocławianki zdobyły w pewnym momencie trzy oczka z rzędu i to one wyszły na minimalne prowadzenie. Wyrównana gra toczyła się niemal do samego końca partii, a o sukcesie Chemika zadecydowały... dwa błędy miejscowych. Warto też wspomnieć o dobrej dyspozycji środkowych - Agnieszki Bednarek-Kaszy i Stefany Veljkovic. Chemik wygrał do 23.
Druga odsłona meczu miała bardzo podobny przebieg. Na początku przyjezdne znów wyszły na parę oczek przewagi, by po kilku minutach stracić dystans. Od stanu 13:13 niewiele się zmieniało, ale policzanki zdecydowały szybciej wziąć losy partii w swoje ręce. Po bloku Werblińskiej i dobrych serwisach Bednarek-Kaszy Chemik wyszedł na prowadzenie 21:18. A że zespół mistrzyń przewag w końcówkach nie zwykł trwonić, nie zrobił tego i tym razem. Ostatnia, jak się okazało, partia meczu we Wrocławiu była najmniej emocjonująca. Od początku to Chemik dominował. Skuteczne w ataku były Werblińska i Bjelica. Cały czas policzanki dobrze spisywały się też w zagrywce i bloku. Siatkarki włoskiego szkoleniowca pewnie więc zmierzały do siódmego z rzędu zwycięstwa z tym rywalem. Ostatecznie skończyło się na wyniku 19:25. MVP meczu została Anna Werblińska, ale warto zaznaczyć, że niemal cała szóstka z pola Chemika solidnie punktowała w tym meczu. Impel Wrocław - Chemik Police 0:3 (23:25, 21:25, 19:25) Impel Wrocław: Cutura - 5, Kąkolewska - 9, Kaczor - 10, Topić - 8, Ptak - 5, Gryka - 6 oraz Sawicka (l), Kwiatkowska, Mroczkowska. Chemik Police: Werblińska - 14, Veljković - 11, Bjelica - 9, Glinka-Mogentale - 7, Bednarek-Kasza - 10, Ognjenović - 3 oraz Zenik (l), Malagurski - 2, Jagieło.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/siatka.org/chemik-police.com
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|