Wielki zawód swoim sympatykom sprawili zawodnicy King Wilków Morskich Szczecin. Koszykarze trenera Mihailo Uvalina przegrali z Polfarmeksem Kutno aż 68:92. Była to czwarta porażka poniesiona ze serbskiego szkoleniowca w szóstym pojedynku Tauron Basket Ligi.

Po ubiegłotygodniowej wygranej szczecinian w Sopocie z Treflem wydawało się, że od tej pory beniaminek tegorocznych rozgrywek z zespołami w jego zasięgu będzie nie tylko grał jak równy z równym, ale zaczął odnosić zwycięstwa. Tak się jednak nie stało.

Od samego początku ton sobotniemu starciu w Azotach Arenie nadawali kutnianie. To oni do zdobyli łącznie 23 punkty po szybkich atakach, a miejscowi jedynie jeden. To oni też rzucili o dwadzieścia dwa punkty więcej od gospodarzy po stratach drużyny przeciwnej. Zanotowali też o piętnaście więcej asyst od debiutantów ze Szczecina. Nic więc dziwnego, że Wilki zeszły z parkietu pokonane.

W 35. minucie przewaga gości wyniosła nawet trzydzieści punktów. Ostatecznie przyjezdni zatrzymali się na dwudziestu czterech (68:92).

Wilki Morskie Szczecin - Polfarmex Kutno 68:92 (18:22, 15:27, 20:25, 15:18)

Wilki Morskie: Green 15, Marinković 14, Nikolić 10, Kowalenko 8, Flieger 8, Kikowski 8, Pytyś 4, Bojko 1, Wright 0, Nowacki 0.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne