Gaz-System Pogoń odpada z rozgrywek o Puchar Polski
Drugi raz na drodze Gaz-System Pogoni Szczecin stanęli wicemistrzowie Polski - szczypiorniści Orlen Wisły Płock. Była to 1/8 finału, a więc o awansie decydował tylko jeden mecz. Jak się potem okazało, właśnie ten aspekt dość mocno zmotywował Nafciarzy, którzy od początku narzucili swój styl gry i nie pozwolili na zbyt wiele Gazownikom.
Od pierwszych minut na parkiecie zameldował się niedawny rekonwalescent - Patryk Walczak. Do zdrowia wciąż wracają Mateusz Zaremba oraz Wojciech Zydroń. Bez tych dwóch graczy siła ognia szczecinian jest zdecydowanie mniejsza. Jak dużo, pokazała konfrontacja z Orlen Wisłą Płock w ramach rozgrywek o ćwierćfinał Pucharu Polski. Co ciekawe, oba zespoły przystąpiły z chęcią odniesienia zwycięstwa. Więcej atutów mieli jednak Nafciarze. Już na samym początku wysokie umiejętności pokazał Alexander Tioumentsev. Jego rzuty aż trzykrotnie wylądowały w siatce Krzysztofa Szczeciny.
Tuż przed pierwszym kwadransem wynik brzmiał 6:9, co jeszcze można było uznać za dobry. Niestety, to co miało miejsce już kilka chwil później zmieniło się niemalże w koszmar. Pogoń błędami własnymi napędzała kontry płocczan. Ci zaś wykorzystywali je bezbłędnie. Wynik miejscowym starali się ratować Łukasz Gierak oraz Bartosz Konitz - obaj zdobyli po 6 bramek. Z drugiej strony w ataku swoje przysłowiowe trzy grosze dokładali raz po raz Ivan Nikcević oraz Nemanja Zelenović. Już do przerwy zawody można było uznać za rozstrzygnięte. Trudno było bowiem oczekiwać, że uda się odwrócić mecz ze stanu 12:24. Druga połowa początkowo nie przebiegała tak, jak sobie tego Nafciarze mogli życzyć. Ich pierwsza bramka wpadła dopiero w 37. minucie meczu. Zdobył ją Tiago Rocha. Od tego momentu ponownie inicjatywę przejęli pogromy FC Barcelony. W 41. minucie było już 17:29. Wiślacy pewni zwycięstwa zaczęli też grać pod publiczkę. Z kolei trener Manolo Cadenas zaczął rotować składem. Wpuścił m.in. Mateusza Piechowskiego (19 lat), a ten od razu popisał się bramką. Miejscowi starali się grać do końca, zmieniali ustawienie w obronie na 5:1 i 4:2. Nie przynosiło to jednak oczekiwanych rezultatów. Ostatecznie wynik meczu ustalił Angel Montoro. Gaz-System Pogoń Szczecin - Orlen Wisła Płock 24:40 (12:24)
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|