Akademia Piłkarska Pogoni Szczecin zagra na koronie stadionu z Akademią Bałtyku Koszalin. Zawodnicy nie będą mieli długiego odpoczynku, bo we wtorek powalczą z rówieśnikami z Bałtyku Koszalin.

- W końcu przepracowaliśmy mikrocykl tak, jak powinno to wyglądać - przyznał w rozmowie z pogonszczecin.pl Dąbrowski. - Nie mieliśmy w tygodniu żadnego meczu. Jestem z chłopców zadowolony, bo bardzo mocno pracowali i mam nadzieję, że przełoży się to na dobre wyniki w najbliższych starciach. Najbliższe dwa pojedynki będą kluczowe dla drużyny Dąbrowskiego. To one zadecydują o tym czy Akademia będzie walczyć o awans do Ligi Makroregionalnej. Aby zrobić ku temu spory krok, chłopcy muszą powalczyć z Akademią Bałtyku a następnie z samym Bałtykiem.

- To będą dla nas trudne dni - stwierdził trener. - Po tym wszystkim zagramy jeszcze w sobotę z SALOS-em Szczecin. Szalony tydzień, który będzie bardzo ważny.

Podopieczni Dąbrowskiego po 4 rozegranych kolejkach zajmują drugie miejsce z dorobkiem 9 punktów. Piłkarze musieli uznać wyższość jedynie Pogoni Szczecin Piotra Łęczyńskiego (0:5). W ostatni weekend Portowcy wygrali z Arkonią Szczecin (4:1), choć zawodnicy nie ustrzegli się błędów a szkoleniowiec nie był zadowolony z ich postawy. O tym meczu mówił krótko: - Zagraliśmy chaotycznie.

Akademia Bałtyku zajmuje trzecie miejsce od końca. Rywal wygrał tylko jedno spotkanie z Gwardią Koszalin (1:0). Dorobek punktowy zatrzymał się po remisie z SALOS-em (1:1). Przeciwnicy również mają na koncie najmniej strzelonych goli. Koszalinianie tylko czterokrotnie pokonywali bramkarzy - taki sam dorobek ma Stal Szczecin.

- Brakowało nam trochę luzu - powiedział Dąbrowski. - Graliśmy ostatnio dużo meczów. Teraz znów mamy minimaraton z trzema pojedynkami. Mamy wąską kadrę, ale wierzę, że sobie poradzimy.

�r�d�o: pogonszczecin.pl