Pogoń Baltica wykonała plan. Pozycja lidera właściwie pewna
![]()
Od minuty ciszy rozpoczęły się zawody pomiędzy Ruchem a Pogonią. Wszystko za sprawą nie tak dawnej śmierci Zenona Łakomego, który prowadził obie drużyny. Większe sukcesy osiągnął jednak ze szczeciniankami.
Mecz lepiej zaczęły miejscowe, o ile tak można powiedzieć. Prowadziły 2:1, ale to, co się działo potem na długo zapadnie w pamięci gospodyń. Pogoń dołożyła 10 bramek z rzędu! Na tablicy świetlnej błyskawicznie zrobiło się 2:11. Chorzowianki akcji celnym rzutem nie potrafiły zakończyć przez 13 minut! To był właściwie decydujący moment meczu. Impas rzutowy przełamała Zuzanna Ważna i spotkanie trochę się wyrównało. Niemniej rezultat 6:13 po 30. minutach był rozstrzygający. Po zmianie stron Pogoń kontynuowała swój marsz po kolejne zwycięstwo. Dobre zawody rozgrywała Małgorzata Stasiak i Joanna Gadzina. Ekipa ze Śląska próbowała jeszcze nawiązać walkę z faworytem, ale nie przyniosło to dobrego efektu. Gorąco na parkiecie zrobiło się w 52. minucie. W oko została trafiona Małgorzata Krzymińska. Długo nie podnosiła się z boiska, na szczęście nic się jej nie stało. W ostatnich minutach goście znów mocniej ruszyły do ataku i ponownie sięgnęły 10 'oczek' przewagi i to pomimo gry w osłabieniu. Zawody zakończyła celnym rzutem równo z końcową syreną Masłowska. Pozycja lidera tabeli wydaje się być już nie zagrożona. Trudno bowiem przypuszczać, by twierdza Szczecin padła w ostatniej kolejce. Pogoni w ostatnim meczu wystarczy nawet remis, co i tak będzie olbrzymią niespodzianką.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |