Pogonią Prudniczan?
Wiktorowi Grudzińskiemu debiut w oficjalnym spotkaniu w roli pierwszego szkoleniowca Spójni Stargard Szczeciński nie wypadł najlepiej. Jego podopieczni przegrali osiemnastoma oczkami w Radomiu z rezerwami miejscowej Rosy. Jak to w sporcie bywa szybko przychodzi czas na rehabilitację i premierowe spotkanie przed własną publicznością. Biało-bordowi w ramach drugiej kolejki I ligi koszykarzy zagrają z Pogonią Prudnik, która co ciekawe taką samą różnicą punktową uległa Zniczowi Pruszków.
Drużyna z Górnego Śląska w poprzednim sezonie jako beniaminek rozgrywek sezon zasadniczy zakończyła na 11. miejscu i o utrzymanie musiała bić się w play-out. Zawodnicy reprezentujący klub z województwa opolskiego szybko jednak swój cel zrealizowali bowiem już po dwóch meczach z AZS Politechniką Poznańską zakończyli sezon.
W tym roku prudniczanie zamierzają bić się o czołową ósemkę. W tym celu do Tomasza Bodzińskiego, Krzysztofa Bolibrzucha, Krzysztofa Chmielarza, Adama Cichonia, Artura Grygiela, Bartosza Klimka, Mateusza Krawca, Wojciecha Leszczyńskiego, Tomasza Madziara, Mateusza Moczulskiego, Tomasza Nowakowskiego, Kacpra Stalickiego dołączyli: Marek Bienioszek (MKS Smyk Prudnik), Paweł Bogdanowicz (Zagłębie Sosnowiec), Dawid Braszka (MKS Smyk Prudnik), Matusz Kasiński (RKKS Rawia Rawag Rawicz), Adam Mołdawa (MKS Smyk Prudnik), Grzegorz Mordzak (Zagłębie Sosnowiec). Zespół Tomasza Michalaka opuścili jedynie: Adrian Lipowczyk, Przemysław Majka i Bartosz Trytek.
Znawcy pierwszoligowych rozgrywek powiedzą, że postawiono na doświadczenie, które jednak w spotkaniu ze Zniczem Pruszków przegrało z młodością. Pogoni aby odnieść sukces w pierwszej kolejce zabrakło przede wszystkim punktów rezerwowych, natomiast Spójnia została kompletnie zaskoczona przez Rosę, która grała agresywnie w obronie, podwajała krycie na pick and rollach - tak o przyczynach porażki w wywiadzie dla portalu Sportowe Fakty mówił Łukasz Pacocha - Nie byliśmy kompletnie na taką grę przygotowani, byliśmy inną drużyną niż w innych meczach, to spotkanie nam kompletnie nie wyszło. Z drugiej strony, jeśli nie trafiamy z otwartych pozycji, to nie mamy co myśleć o dobrym rezultacie - dodał zawodnik. Biało-bordowi wiedzą gdzie popełniali błędy, ale czy wyciągnęli wnioski? Przed rokiem dwukrotnie lepsza w starciach z Pogonią była Spójnia. Czy będzie tak i tym razem? Pierwsze odpowiedzi dostaniemy jutro (03.10) po godzinie 17.30 gdy rozpocznie się to spotkanie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / Sportowe Fakty
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|