Déjà vu
Zaledwie sześć dni temu Spójnia grała na Mazowszu. Zachodniopomorscy gracze jeszcze w trzeciej kwarcie przegrywali różnicą szesnastu oczek ze Zniczem Pruszków, jednak dzięki piorunującej końcówce odrobili straty i odnieśli ważną wygraną.
Ponoć nic dwa razy się nie zdarza a jednak. Tym razem goście ze Stargardu Szczecińskiego na początku drugiej połowy byli na minusie o szesnaście oczek i trochę szybciej wzięli się do pracy. Po koncertowym występie Łukasza Pacochy (33 pkt., 5 zb., 4 as.) biało-bordowi pokonali 73:71 SKK Siedlce.
Do przerwy nie wiele wskazywało, że goście z Pomorza Zachodniego powtórzą niedzielny (22.11) sukces. SKK wyraźnie prowadziło, a gości w zasadzie w grze utrzymywał przede wszystkim ich kapitan (jedenaście oczek).
Druga połowa to już inna Spójnia, grająca szybko a przede wszystkim pewnie w obronie. Defensywa i przejścia do natychmiastowych ataków to było to co rozmontowało miejscowych. Pacocha, przy pomocy Pytysia, Wróblewskiego i Raczyńskiego już w trzeciej kwarcie doszli rywala. Przed tygodniem rozgrywający Spójni w decydujących momentach razem z wracającym po czterech latach przerwy Hubertem Pabianem zapewnili zwycięstwo Stargardzianom. Wczoraj (28.11) ten drugi przez większość pojedynku nie miał swojego dnia i na jego koncie ciągle widniało zero, gdy już trafił zrobił to dwukrotnie w końcówce i razem z Raczyńskim wspomogli swojego lidera. Biało-bordowi w ostatniej odsłonie na swoją stronę przechylili szalę zwycięstwa. Pewnie wykonywając rzuty wolne nie dali się w ostatnich sekundach dogonić rywalowi i dzięki czemu odnieśli siódme zwycięstwo w tym sezonie. SKK Siedlce - Spójnia Stargard Szcz. 71:73 (27:18, 18:13, 11:23, 15:19) SKK Siedlce: Rajewicz 20 (7 zb., 2 bloki), Kowalewski 19 (13 zb.), Struski 12, Sulima 7 ( 4 str.), Weres 5, Bal 3, Sobiło 3, Bojko 2, Osiński 0 Spójnia: Pacocha 33 (5 zb., 4x3), Wróblewski 11 (3x3), Raczyński 8, Bodych 7, Pytyś 7 (8 zb.), Pabian 5 (5 zb.), Koziorowicz 2, Berdzik 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|