Gdyby nie ta druga kwarta...[wideo]
King Wilki Morskie Szczecin udały się do Winnego Grodu z zamiarem zaskoczenia Mistrzów Polski i odniesienia zwycięstwa. Kto wie, może i by ten cel zrealizowały, gdyby nie druga kwarta, w której pozwoliły Stelemetowi odskoczyć na prawie dwadzieścia punktów.
- Staraliśmy się na tyle na ile mogliśmy. Jednak z taką klasową drużyną jak Stelmet, kiedy pozwalamy sobie dwukrotnie na przewagę dwudziestopunktową, to ciężko o czymkolwiek myśleć - mówił po meczu zawiedziony szkoleniowiec gości Marek Łukomski (na zdj. jeszcze jako zawodnik AZS Radexu). Trudno mu się dziwić bowiem w przekroju całego spotkania szczecinianie zagrali naprawdę dobre zawody, ale strata dwudziestu oczek ustawiła całe starcie. Mimo ambitnej walki Wilki przegrały 92:98 i ciągle pozostają bez zwycięstwa.
Gaines, Majewski, Leończyk i spółka zaczęli bardzo dobrze. Trójki tych dwóch pierwszych spowodowały, że goście prowadzili 6:2. Później jednak przez całą pierwszą odsłonę wynik oscylował wokół remisu lub minimalnego prowadzenia jednych lub drugich.
Problemy Wilków zaczęły się w drugiej kwarcie. Gospodarze zaczęli mocno wykorzystywać swoją siłę, tj. rzuty z dalekiego dystansu. Sześć celnych trójek rozstrzelało szczecinian. Jeśli dodamy do tego początek drugiej połowy to gospodarze zdobyli w ten sposób 21 pkt przewagi. Goście nie załamali się, ambitnie walczyli do końca. Paweł Kikowski, Frank Gaines, Michał Nowakowski i Paweł Leończyk byli głównymi motorami napędowymi odrabiania strat. Przyjezdnym udało się nawet zbliżyć na cztery oczka, jednak zbyt doświadczeni mistrzowie nie pozwolili się już dogonić. - Mieliśmy kiepski początek, na szczęście w drugiej połowie udało nam się już wrócić do gry. Wydawało się, że mieliśmy nawet szansę na zwycięstwo. Niestety ostatecznie nam się to nie udało. Pozostajemy nadal bez wygranej. Kolejna szansa będzie w następnym meczu - tak na pomeczowej konferencji podsumował to spotkanie najlepszy strzelec Wilków Frank Gaines Stelmet Zielona Góra - King Wilki Morskie Szczecin 98:92 (26:26, 27:15, 28:28, 17:23) Stelmet: Gruszecki 19 (4x3), Borovnjak 17 (6 zb.), Ponitka 15 (6 as.), Moldoveanu 11, Bost 10 (5 as.), Koszarek 7, Durisić 6 (6 zb.), Hrycaniuk 6, Zamojski 3, Szewczyk 2, Reynolds 2 (5 as.) King Wilki Morskie: Gaines 20 (4x3), Kikowski 14 (5 zb.), Leończyk 14 (5 zb.), Michał Nowakowski 13, Majewski 13, Lucious 6 (6 as.), Aiken 5, Garbacz 5, Marcin Nowakowski 2
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / Sportowe Fakty
relacjďż˝ dodaďż˝: Kawaler |
|