Zadecydowała dłuższa ławka
W dniu wczorajszym (13.12) zespół Espadonu odniósł kolejne zwycięstwo. Nic na to nie wskazywało po rozegraniu pierwszych dwóch setów. Szczególnie pierwsza partia, przegrana do 12, w której gra nie układała się praktycznie w żadnym elemencie. W kolejnej odsłonie było trochę więcej walki, ale nasi siatkarze nie potrafili przełamać swoich słabości i w efekcie również drugi set należał do gospodarzy.
Po przerwie zobaczyliśmy już zupełnie inny zespół. Wiele ożywienia do gry wniosło pojawienie na boisku Zemlika. Dobra zagrywka i skuteczna gra w ataku doprowadziły do przełomu w grze siatkarzy ze Szczecina. Dobrym posunięciem trenera Dejana Brdjovica było również wprowadzenie do gry na środku Bartosza Wajdowicza.
W piątym secie było wiele nerwowych zagrań po obu stronach boiska, ale końcówka należała już do drużyny gości, która wygrała do 12 i całe spotkanie 2 : 3. MVP meczu został Leandro Da Silva. - Udało się nam wyeliminować z gry podstawowych zawodników Espadonu, ale ich zmiennicy zagrali jeszcze lepiej. To był mecz z gatunku tych, które najkrócej można podsumować, że kto zagrywa, ten wygrywa. Espadon wygrał zagrywką i mocniejszymi w tym dniu rezerwami - dla portalu suwalki24.pl podsumował to spotkanie Dima Skoryy, trener Ślepska. Ślepsk Suwałki - Espadon Szczecin 2:3 (25:12, 26:24, 22:25, 20:25, 12:15) Ślepsk: Gonciarz, Winnik, Urbanowicz, Zapłacki, Hunek, Rudzewicz, Andrzejewski (libero) oraz Mendak, Szczytkow, Pietkiewicz i Wasilewski Espadon: Antosik, Leandrao, Pietruczuk, Wołosz, Gałązka, Cedzyński, Tołoczko (libero) oraz Guz (libero), Sladecek, Wajdowicz, Zemlik, Pietrzak i Noda
�r�d�o: inf. prasowa / suwalki24.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Majchrzak |
|