Po tym jak Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej przyznał walkower drużynie Pogoni Barlinek, z powodu niewłaściwego przygotowania boiska przez Arkonię, szczeciński klub przesłał do Nas na skrzynkę mailową 'swoją wersję wydarzeń'. Cała treść poniżej.
Niestety protest naszego zarządu o powtórzenie spotkania w ramach Pucharu Polski został odrzucony dowiadujemy się ze stron ZZPN. Okazuje się, że sędzia jest nietykalny. Bo jak by to wyglądało, by podważyć decyzję sędziego kolegi, który w tym dniu miał zły dzień i zapomniał, że to On jest dla nas a nie my dla niego i to nie on ma być bohaterem Pan Purczyński zakwestionował stan siatek meczowych, które zostały w miarę możliwości poprawione i problem został rozwiązany natomiast największa przeszkodą okazały się słabo widoczne według pana sędziego linie (patrz foto poniżej). Oczywiście zdaniem wszystkich obserwatorów, kibiców, a nawet zawodników i działaczy Barlinka mecz można było spokojnie rozegrać, a zawodnicy po rozgrzewce byli gotowi do walki.
W protokole meczowym nikt prócz sędziego nie zakwestionował stanu boiska, a tłumaczenie po fakcie, że działacze Barlinka potwierdzili opinię sędziego wydaje się śmieszne patrząc na to z perspektywy, że gdyby stwierdzili inaczej musieliby jeszcze raz przyjechać do Szczecina i być może jak to było w zeszłym roku przegrać z 5-ligowcem, a na dodatek narazić się Panu sędziemu, który gdzieś jeszcze na pewno ich spotka na ligowych boiskach
Jeden fakt możemy potwierdzić linie na boisku zostały pomalowane w niedzielę, 25.03 kiedy to na Arkoni zostały rozegrane mecze ligi trampkarzy i nie było problemów z ich przebiegiem, natomiast faktycznie w środę pucharową po uwagach sędziego konserwator obiektu podjął próbę poprawienia linii jednak nowa elektryczna maszyna do malowania odmówiła posłuszeństwa tzw. złośliwość rzeczy martwych W nieformalnych rozmowach z działaczami związkowymi usłyszałem stwierdzenie, że 99 na 100 sędziów by ten mecz sędziowało. Cóż mieliśmy pecha, że ten jeden najmądrzejszy przyjechał przypadkowo na Arkońską. Jeden z punktów regulaminu mówi, że arbiter piłkarski powinien zrobić wszystko, aby przeprowadzić zawody, a w tym przypadku Pan Purczyński zrobił wszystko żeby ich nie poprowadzić mimo wspaniałej pogody i widocznych linii. Tak długo jak tacy ludzie będą tolerowani w naszym małym piłkarskim światku, to długo będziemy się szukać na piłkarskiej mapie europy, bo właśnie tu na najniższych szczeblach zaczyna się piłka nożna. Na całe szczęście jest większa grupa sędziów, którzy wiedzą i rozumieją, że piłka to tylko zabawa i robią wszystko by każdy dobrze się bawił. Zarząd K.S Arkonia pragnie przeprosić wszystkich kibiców, którzy przybyli oglądać zawody piłkarskie za zaistniałe okoliczności. Mamy nauczkę, że sędzia jest wszechmocny, jest człowiekiem, któremu nie przytrafiają się błędy, który zawsze wszystko robi perfekcyjnie, który może widzieć co chce widzieć. A tu dobitny przykład z kolejki ligowej dnia 31.03, że można rozegrać mecz nawet bez linii i białą piłką, sędziemu gratulujemy zdrowego rozsądku (zdjęcie z portalu Ligowiec.net, mecz Gryf Polanów - Grom Świetlino).
źródło: Arkonia Szczecin
|
|