To miało być łatwe i szybkie zwycięstwo, a była męczarnia jakich mało. PSPS Chemik Police wygrał 3:2 z ostatnim w tabeli zespołem z Murowanej Gośliny.
Początek meczu należał zdecydowanie do przyjezdnych, które z każdą kolejną akcją czuły się na boisku coraz pewniej. Wszystko przez słabszą postawę policzanek, które zupełnie nie radziły sobie z przyjęciem zagrywki. Ostatni remis był przy stanie 10:10. Później to zespół z Murowanej Gośliny odskoczył i pewnie wygrał 25:19. Drugą odsłonę ponownie przyjezdne lepiej rozpoczęły, mając w pewnym momencie przewagę nawet 4 oczek (16:12). Trener Mariusz Bujek zdecydował się na podwójną zmianę. Jak się okazało to przyniosło zamierzony efekt. PSPS wyrównał po ataku Magdaleny Soter ze środka i było 20:20. Niestety zamiast dobić rywalki - miejscowe znów się zacięły.
Dwa proste błędy w wystawie piłki popełniły dwie rozgrywające - Klaudia Boguszewska i powracająca na boisko Gabriela Jasińska. Kiedy było 21:24 - wydawało się, że nie wiele można już zdziałać. Wtedy Chemik przy zagrywce Anny Widery zdobył kilka punktów z rzędu i miał nawet piłę setową, ale w tym decydującym momencie policka atakująca posłała serwis daleko za boisko. Wojna na przewagi trwała jeszcze chwilę. Raz jedna ekipa wychodziła na prowadzenie, raz druga. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowały siatkarki z Murowanej Gośliny, które wygrały 31:29.
Dobra gra Chemika pod koniec drugiego seta, przełożyła się także na kolejne dwie partie. Co prawda w trzeciej odsłonie jeszcze przyjezdne zdołały wyrównać stan rywalizacji na po 17, ale chwilę później gospodynie zdobyły brakujące 8 punkty, tracąc przy tym tylko dwa. Czwarty set - to już prawdziwy pogrom i dominacja w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Wygrana 25:15 nie jest tu przypadkiem. Tie-break to już prawdziwa wojna nerwów, a punkty zespoły zdobywały falami. Zmiana stron nastąpiła przy stanie 8:7 dla Chemika, a chwilę później było już 10:7. Kiedy wydawało się, że przewaga jest już bezpieczna, przyjezdne zdobyły trzy punkt z rzędu i wyrównały na po 12. Na szczęście końcówka należała już do PSPS-u który wygrał 15:13, a cały mecz 3:2.
źródło: własne
|
|