Mecz przyjaźni,tak możemy nazwać dzisiejsze wydarzenie Florka Trzeszczyn z KS Pionier Szczecin. Oba Kluby przystępowały do tego spotkania jako B-klasowi beniaminkowie, oba były głodne zwycięstw.
Florek rozgrywał dopiero swoją drugą potyczkę, gdyż mecz z poprzedniego tygodnia został odwołany. Mecz był poprzedzony brakiem tygodniowego treningu. Dla Pioniera była to natomiast już czwarta potyczka ligowa, widać że powoli łapią wiatr w żagle i pną się w górę.

Początek meczu należał do Florka, który przycisnął gości i oddał strzały na bramkę.W przeprowadzone kontrze gości w 9 minucie został sfaulowany ich zawodnik na około 20 metrze przed bramką. Pięknym strzałem bezpośrednim popisał się Kamiński, który wyprowadził Pionier na prowadzenie.Trzeba przyznać bramka pięknej urody. Goście, którzy szybko objęli prowadzenie przejęli inicjatywę, która w rezultacie doprowadziła do niefrasobliwości obrony Florka i w 17 minucie padła bramka samobójcza Remika Zająca. Gra od tego czasu toczyła się w środku pola, było trochę strat po jednej jaki po drugiej stronie. Niegroźne ataki kończyły się przeważnie na stracie piłki obu zespołów. W 26 minucie Pionier po szybkiej akcji strzelił swojego 3 gola w tym spotkaniu, za sprawą Nawrockiego. Gdy wydawało się,że gospodarze tak jak Legia podczas meczu z Borussia zostaną dobici, złapali wiatr w żagle i ruszyli do ataku. Narazili się tym na groźne kontrataki jednak świetnymi paradami popisywał się Chabierski łapiąc piłki, niekiedy napastnikom brakowało też pomysłu na wykończenie akcji.

Ofensywa Florka i złość sportowa przyniosła rezultaty już 8 minut po stracie 3 gola. Świetnym uderzeniem w 34 minucie popisał się Piotr Śmieja zdobywając gola na 1-3. Niecałe 6 minut później Michał Łojek dołożył drugie trafienie i wówczas wynik stawał się sprawą otwartą. Do przerwy Florek mógł wyrównać spotkanie zabrakło jednak szczęścia. Do przerwy 2-3

W drugiej połowie, gra zagęściła się w środku pola,było również wykonywanych wiele stałych fragmentów gry, u gości wyróżniającą się postacią był Żółtowski,to on przeważnie był konstruktorem wszelkich akcji.Nadeszła także pora zmian,Florek wykorzystał 3 możliwe.Dwukrotnie była potrzebna interwencja ratownika medycznego. W końcówce drużyna gospodarzy mając możliwości na zmianę rezultatu znów przeszła do ofensywy,zabrakło szczęścia i opanowania, widząc goniący czas wkradały się także błędy indywidualne. Goście jednak przeprowadzili kontrataki, które skutkowały w 84 minucie bramką Kozłowskiego i 88 Podedwornego.

Mecz przyjaźni zakończył się wynikiem 2-5 dla gości, dzięki czemu KS Pionier Szczecin mógł się cieszyć swoim pierwszym zwycięstwem.

Trzeba przyznać, że było widać progres w drużynie gospodarzy, akcje były bardziej składne, także pojawiła się lepsza komunikacja. W obronie mogliśmy zaobserwować także doświadczonego zawodnika Mariusza Poleszaka, który ma dość bogatą historię kariery piłkarskiej.

Jedno trzeba powiedzieć, szkoda porażki,straconych 5 goli jednak Florkowcy do końca mieli szansę na zmianę rezultatu, ofensywa jednak przysporzyła groźne kontrataki, które KS Pionier Szczecin w końcowych minutach zamienił na dwa gole. Jest postęp obu drużyn. KS Pionier Szczecin gratulujemy zwycięstwa i powodzenia w dalszych meczach!

Florek dał z siebie wszystko mając za sobą tygodniową przerwę. Obu ekipom gratulujemy i życzymy powodzenia w dalszych spotkaniach.