Grupa Azoty Chemik Police pokonał w finale TAURON Pucharu Polski Grot Budowlanych Łódź 3:1. W dwóch pierwszych setach zespoły toczyły zaciętą, wyrównaną walkę i wszystko wskazywało na to, że w meczu może być nawet pięć partii.
W trzeciej odsłonie policzanki przejęły jednak kontrolę i zdominowały rywalki już do końca. Dla Chemika jest to trzeci triumf z rzędu w rozgrywkach Pucharu Polski i dziewiąty w historii. Początek meczu finałowego był wyrównany. Policzankom udało się odskoczyć na dwa oczka po autowym ataku Veroniki Jones-Perry. Na 5:5 punktową zagrywką wyrównała Zuzanna Górecka. Blok Agnieszki Kąkolewskiej pozwolił policzankom odskoczyć na 11:9 i w tym momencie o czas poprosił Błażej Krzyształowicz.
Po nim atak skończyła Zuzanna Górecka. Łodzianki miały problem z ofensywą, a zwłaszcza liderka zespołu, Jones-Perry, a fantastycznie broniące rywalki wykorzystywały większość kontrataków (13:10). Punktowała Olga Strantzali, a na blok nadziała się Paulina Damaske (15:11). Młoda atakująca jednak nie przejęła się takim obrotem sprawy, jej kolejne udane ataki pozwoliły Grot Budowlanym zbliżyć się na 15:17. Podopieczne trenera Krzyształowicza nakręcały się, Paulina Damaske nie zwalniała tempa i przy stanie 19:19 o przerwę zmuszony został poprosić Ferhat Akbas. Nic to nie dało, tym razem to mistrzynie Polski nie kończyły swoich akcji, a zwłaszcza Jovana Brakocević- Canzian, co wykorzystywały łodzianki (22:19). Przy zagrywce Natalii Mędrzyk Chemik zbliżył się wprawdzie na 23:24, ale set udanym atakiem zakończyła Monika Fedusio.
Drugą odsłonę udanym atakiem otworzyła Kąkolewska, a kiedy Brakocević-Canzian skończyła atak było już 2:0 dla Chemika. Po łódzkiej stronie tempa nie zwalniała Damaske (2:3). Po ataku Indy Baijens policzanki prowadziły już 7:3 i przerwę zarządził Błażej Krzyształowicz. Po nim jednak zafunkcjonował policki blok. Tym samym kilka minut później odpowiedziały łodzianki (6:9). W ustawieniu z Zuzanną Górecką na zagrywce łodzianki wyrównały na 14:14. Skuteczna w ataku była Fedusio, zaś po stronie Chemika nadal słabszy moment miała Brakocević-Canzian. Kiedy Serbka została zablokowana, Grot Budowlani miały dwa oczka przewagi i o 30 sekund przerwy poprosił trener Akbas (18:16). Po nim sprawy w swoje ręce wzięła Natalia Mędrzyk, blokiem popisała się Kąkolewska i to mistrz Polski przeważał 19:18. O czas poprosił Błażej Krzyształowicz. Błąd w ataku Damaske dał Chemikowi wynik 21:19, a kolejny błąd łodzianek (autowy atak Góreckiej) i blok Chemika powiększył różnicę do czterech punktów (24:20). Set zakończył udany atak Brakocević-Canzian. Początek trzeciej części spotkania to gra punkt za punkt do momentu, gdy po ataku Baijens policzanki odskoczyły na 4:2. Po asie serwisowym Brakocević-Canzian było już 6:3. Serbka wyraźnie poprawiła swoją grę (8:4). Łodzianki po ataku Jones-Perry zbliżyły się na 9:10, a seria błędów po stronie Chemika dała prowadzenie łodziankom (12:10). Policzanki wyrównały na 13:13, a kiedy Chemik odskoczył na dwa oczka, przerwę zarządził Błażej Krzyształowicz. Po niej jednak zatrzymana została Górecka, a Jones-Perry uderzyła w aut (17:13). Nie do zatrzymania była Brakocević-Canzian, a rywalki oddawały punkty po błędach własnych (19:14). Po skutecznej kontrze w wykonaniu Fedusio przewaga Chemika stopniała wprawdzie do trzech oczek, ale kilka minut później po blokach na Damaske i Fedusio było już 24:17. Atak skończyła jeszcze Paulina Damaske, ale ostatecznie po kolejnej akcji było już w meczu 2:1 dla mistrzyń Polski. Policzanki już na początku czwartej partii odskoczyły na 3:1 po asie serwisowym Mędrzyk, a kiedy w aut uderzyła Weronika Centka, było już 5:2. Łodzanki starały się odrabiać straty, ale co zbliżyły się na jeden punkt, to potem po ich własnych błędach, głównie Centki, rywalki powiększały przewagę. Chemik po udanym bloku prowadził już 10:6. Przy stanie 12:7 dla Chemika o czas poprosił Błażej Krzyształowicz. Policzanki bardzo dobrze grały zwłaszcza w bloku. Autowy atak Małgorzaty Lisiak i blok na Damaske dał już wynik 15:8. Siatkarki z Łodzi z piłki na piłkę traciły wiarę w sukces, a Chemik w pełni kontrolował boiskowe wydarzenia. Kolejne błędy w ataku rywalek oraz atak Martyny Grajber spowodowały, że na tablicy zrobiło się 20:12. Chwila dekoncentracji kosztowała Chemika utratę trzech oczek z rzędu, ale sytuację uspokoiła atakiem z drugiej linii Brakocević-Canzian, a dodatkowo Górecka uderzyła w aut (22:15). W końcówce drobnego urazu nabawiła się Grajber dostając piłką w nos, zmieniła ją Strantzali. Przy stanie 24:17 były już piłki meczowe dla Chemika, a po ataku Natalii Mędrzyk policzanki mogły już świętować zdobycie Pucharu Polski. MVP turnieju: Natalia Mędrzyk Grot Budowlani Łódź - Grupa Azoty Chemik Police 1:3 (25:23, 21:25, 18:25, 18:25) Budowlani: Nowicka (1), Lisiak (6), Górecka (14), Centka (4), Jones-Perry (7), Fedusio (13), Stenzel (libero) oraz Lewandowska, Kędziora, Damaske (11) Chemik: Grajber (6), Kowalewska (3), Kąkolewska (13), Brakocević-Canzian (18), Baijens (10), Strantzali (3), Maj-Erwardt (libero) oraz Łukasik, Mędrzyk (16), Bałdyga
źródło: siatka.org
|
|