Siatkarki Grupy Azoty Chemika Police były faworytkami niedzielnego starcia w Bydgoszczy i wywiązały się z tej roli. Zdobycie kompletu punktów nie przyszło jednak mistrzyniom Polski łatwo. Siatkarki Pałacu postawiły trudne warunki, wygrały pierwszego seta, ale w trzech kolejnych musiały uznać wyższość przeciwniczek. Szczególnie jednostronne były dwa ostanie.
Odważnie w polu zagrywki mecz rozpoczęła Paulina Bałdyga. Po jej serwisach Mariana Cassemiro i Majka Szczepańska-Pogoda zaliczyły po dwie kontry, w ataku pomyliły się policzanki i Pałac odskoczył na 5:1. Chemik zupełnie sobie nie radził w ataku, a dwa bloki zapisała na koncie drużyny Leticia Hage. Seria błędów po obu stronach siatki i kontra Igi Wasilewskiej wyrównały trochę rywalizację. Dwa ataki skończyła też Martyna Łukasik i nastąpił zwrot, bo to przyjezdne prowadziły 11:10. Nie brakowało długich wymian, te wgrywały jednak przyjezdne. Ekipa z Polic zaczęła skuteczniej atakować i po uderzeniu Łukasik prowadziła 19:16. Gdy w końcówce zafunkcjonowała zagrywka na 23:20 wydawało się, że Chemik dokończy seta. Wasilewska wywalczyła nawet piłkę setową, jednak jeden błąd przyjezdnych pociągnął za sobą serię punktów dla Pałacu, co blokiem na koniec seta okrasiła Hage.
W pierwszych akcjach kolejnej odsłony policzanki radziły sobie różnie. Dwa punkty blokiem zdobyła Agnieszka Kąkolewska, ale zaraz dwukrotnie pomyliła się w ataku i Pałac prowadził 4:2 i utrzymywał prowadzenie m.in. dzięki skutecznej na siatce Zuzanny Szperlak. Ekipa gości powoli, ale skutecznie niwelowała straty. Najpierw kontrę wykorzystała Danielle Drews. Następnie długą akcję skutecznym atakiem zamknęła Łukasik, a Wasilewska punktowała zza linii końcowej. Gdy Drews po raz kolejny skończyła atak, Chemik prowadził już 12:9. Hage próbowała coś wskórać blokiem, a bydgoszczankom pomogła nie grająca najlepszego spotkania Bakocević-Canzian, psując kolejny w tym meczu atak (13:13). Po zagrywce Cassemiro Pałac wyszedł na prowadzenie, ale w kolejnych akcjach tym elementem pograła też Kąkolewska, blokiem zadziałała Wasilewska i Chemik prowadził trzema punktami 18:15. Przyjezdne nie oddały już go do końca, tym bardziej, że mogły liczyć na dobry serwis Jovany Brakocević-Canzian i atak Drews. Seta zamknęła ze środka Kąkolewska.
Trzeci set rozpoczął się od pokazu siły Chemika w ataku (3:0). Pałac nie odpuszczał. Dobrze atakowała Szczepańska-Pogoda, a gdy kontrę dołożyła Szperlak, to miejscowe prowadziły 7:6. Krótka przerwa dla trenera policzanek podziałała na zespół, ten zaczął grać skuteczniej, ale rywalki też nie odpuszczały. Mistrzyniom Polski udało się zbudować przewagę dopiero przy serii zagrywek Drews (16:12). I tę stratę pałacanki próbowały odrobić, dobrze atakowała jednak Brakocević-Canzian, a miejscowym przytrafił się też błąd w ataku. Im bliżej końca, tym coraz wyraźniejsza była przewaga zespołu gości, który kończył atak za atakiem. Bydgoszczanki nie udźwignęły tego i nie podjęły już skutecznej walki. Mimo że Chemik kolejną partię rozpoczął z wysokiego „c”. Skuteczna w ataku Paulina Majkowska, a także Cassemiro odrobiły straty i wyrównały po 8. Po okresie wyrównanej gry Pałac zaczął zapisywać na koncie rywalek kolejne punkty popsutymi atakami i innymi błędami. Chemik wypracował w ten sposób prowadzenie 18:14. Wchodząc w decydującą fazę seta zespół z Polic przycisnął rywalki jeszcze bardziej. Zwłaszcza Drews, która okazała się nie do zatrzymania w kilku swoich atakach i która zakończyła też całe spotkanie. MVP: Danielle Drews Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz - Grupa Azoty Chemik Police 1:3 (26:24, 21:25, 19:25, 18:25) Pałac: Szperlak (11), Cassemiro (11), Majkowska (5), Szczepańska-Pogoda (14), Bałdyga (1), Hage (11), Saad (libero) oraz Mazurek, Różyńska, Bozdewa (3) Chemik: Drews (16), Kowalewska, Kąkolewska (9), Brakocevic-Canzian (19), Wasilewska (8), Łukasik (15), Stenzel (libero) oraz Rios (1), Milenkovic, Pol
źródło: siatka.org
|
|