Daleki wyjazd czeka Portowców w świątecznej kolejce PKO Ekstraklasy. Po domowej porażce z Wisłą Płock, Duma Pomorza wystąpi w Białymstoku. Szczecinian czeka trudny tydzień. Na przestrzeni ośmiu dni Pogoń rozegra trzy mecze, które mogą być kluczowe w walce o mistrzostwo Polski. Rozgrywki zbliżają się ku finiszowi i margines błędu już nie istnieje. Początek świątecznego grania o godzinie 17:30. Zawody poprowadzi Damian Kos (po raz pierwszy w tym sezonie będzie sędziował w spotkaniu Pogoni).
Białostoczanie to zespół środka tabeli, choć ich przewaga nad strefą spadkową wynosi tylko sześć punktów. Duma Podlasia po dwóch porażkach z rzędu poprawiła jednak ostatnio swój dorobek. Najpierw w bardzo ważnym meczu ograła u siebie Zagłębie Lubin 2:1, a w miniony poniedziałek ugrała cenny punkt w wyjazdowej potyczce z Radomiakiem Radom 2:2. Wydaje się, że na ten moment są poważniejsi kandydaci do degradacji niż drużyna Piotra Nowaka.
Jagiellonia u siebie wywalczyła 21 z 42 punktów możliwych do zdobycia (50%). Jest to lepszy dorobek niż ten wyjazdowy (13 punktów z 42 - 31%). Co warte uwagi, u siebie białostoczanie bardzo dobrze radzili sobie z ligową czołówką. Na Podlasiu przegrał Lech Poznań 1:0, Raków Częstochowa 3:0 a punkt wywalczyły Lechia Gdańsk i Radomiak Radom - remisy po 1:1. Z drugiej strony Jaga zaliczyła domową wpadkę, kiedy przegrała z Górnikiem Łęczna 2:1. Na własnym stadionie Duma Podlasia jest najskuteczniejsza w kwadransach 31-45' oraz 76-90' - 4 gole. Żółto-czerwono-czarni mają defensywne problemy w pierwszych połowach. W nich stracili 10 z 15 goli. Piłkarze z Białegostoku to drugi po Wiśle Płock najczęściej faulujący zespół w lidze - 428 przewinień na koncie. Portowcy notują dobrą passę w meczach z Jagiellonią. Szczecinianie w czterech z rzędu meczach zaliczyli trzy zwycięstwa i remis. Ich ostatnia wizyta w Białymstoku zakończyła się zwycięstwem 1:0 po golu Michała Kucharczyka. - Musimy dać z siebie wszystko, zagrać na najwyższym poziomie, a do tego przechylić tę odrobinę szczęścia na naszą korzyść. Te trzy mecze można porównać z fazą grupową mistrzostw świata. To takie mini mistrzostwa świata, gdzie przez kilka dni trzeba dać z siebie wszystko, wydobyć z siebie najwyższą formę. Gra będzie toczyła się o wszystko. Będziemy musieli dać z siebie maksymalną jakość i spisać się jak najlepiej. Jesteśmy w stanie to zrobić. Na błędy teraz nie ma już miejsca - powiedział przed meczem opiekun Portowców.
źródło: własne/Pogoń Szczecin
|
|