Widzew Łódź będzie pierwszym ligowym przeciwnikiem w sezonie 2022/23. Łodzianie po ośmiu latach nieobecności wrócili do ekstraklasy. Portowcy liczą na dobry początek. Za nimi wstydliwa porażka na Islandii, a przed nimi Brøndby IF. Oczy kibiców będą jednak mocniej zwrócone na krajowe podwórko. To na nim zespół ma zrobić kolejny krok i w końcu dołożyć coś do klubowej gabloty.
Ponad osiem lat Portowcy czekali na powrót ligowej rywalizacji z Widzewem Łódź. 12 kwietnia 2014 roku szczecinianie wygrali u siebie z łodzianami 1:0 po golu Marcina Robaka. Od tamtej pory w obu zespołach zmieniło się wiele. W składzie Pogoni nie ma już żadnego z piłkarzy, który pamięta tamten mecz. Łodzianie po spadku długo pracowali na powrót do ekstraklasy. Droga wiodła aż od czwartej ligi. Czterokrotni mistrzowie Polski o awans walczyli do ostatniej kolejki minionego sezonu. Dopiero wygrana 2:1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała pozwoliła im przypieczętować miejsce w PKO Ekstraklasie.
Latem beniaminek nie próżnował na rynku transferowym. Do zespołu dołączyli m.in.: Mateusz Żyro (podstawowy obrońca Stali Mielec w ubiegłym sezonie), Bożidar Czorbadżijski (obrońca, Stal Mielec) czy Jakub Sypek (pomocnik, Zagłębie II Lubin), Jordi Sánchez (napastnik, Albacete). Z klubem rozstał się jeden z najlepszych strzelców w ubiegłym sezonie Bartosz Guzdek (Radunia Stężyca) czy doświadczony Daniel Tanżyna (GKS Katowice). Zespół Janusza Niedźwiedzia słabo prezentował się w spotkaniach wyjazdowych w minionym sezonie. Z czołowymi zespołami I ligi Widzew wygrał tylko z Koroną Kielce 1:0. Porażkami zakończyły się spotkania z Arką Gdynia 3:1, Miedzią Legnica 1:0 czy Podbeskidziem Bielsko-Biała aż 4:0. W siedemnastu meczach Widzew zdobył tylko siedemnaście goli, ale sam stracił ich także stosunkowo niedużo - piętnaście. Celem Jensa Gustafssona jest dobre wejście w nowy sezon i premierowa wygrana w ekstraklasie. Portowcy przystąpią do pojedynku podrażnieni wpadką na Islandii. Poprzednią kampanię zainaugurowali także przed własną publicznością. Wówczas wygrali 2:0 z Górnikiem Zabrze. Rola faworyta w niedzielnym pojedynku będzie spoczywać po ich stronie.
źródło: własne
|
|