Portowcy nie będą mieli czasu na rozpamiętywanie klęski w Danii. Już w niedzielę wracają do ligowej rzeczywistości. Do Szczecina przyjedzie Jagiellonia Białystok. To z Dumą Podlasia szczecinianie spróbują poprawić swoje nastroje. Te na pewno są w kiepskim stanie, bo porażka 4:0 z Brøndby IF po kuriozalnych błędach pozostawia za sobą niedosyt. Jens Gustafsson i jego podopieczni muszą bardzo szybko wyciągnąć z niej właściwe wnioski. Początek niedzielnego spotkania o godzinie 15.
Jagiellonia Białystok po raz pierwszy w tym sezonie wystąpi na wyjeździe. Białostoczanie mają za sobą dwie domowe potyczki w lidze. Na inaugurację rozgrywek pokonali Piasta Gliwice 2:0, a tydzień temu ulegli Widzewowi Łódź w takich samych rozmiarach. Do Szczecina znów przyjedzie Maciej Stolarczyk. Wieloletni piłkarz Pogoni, trener, a także pełniący obowiązki dyrektora sportowego klubu. 50-latek objął Dumę Podlasia w połowie czerwca. Pod jego wodzą białostoczanie mają odbudować swoją pozycję w ligowej hierarchii. W minionym sezonie Jaga uwikłała się w walkę o utrzymanie.
Jesteśmy bardzo ciekawi jak Portowcy zareagują na czwartkową porażkę. Suchy wynik nie oddaje do końca wydarzeń boiskowych. Pogoń pokazała się nieźle z przodu, ale bardzo źle z tyłu. Na linię defensywy spadła zasłużona krytyka. Proste błędy zakończyły europejską przygodę, choć wydaje się że Brøndby IF było do przejścia. W ubiegłym sezonie Kosta Runjaić po klęsce z Lechem Poznań potrafił dokonać znacznej roszady w składzie. Trudno powiedzieć czy nowy opiekun Pogoni postąpi podobnie. - Nie będę ukrywał, że ten mecz ma dla mnie sentymentalne znaczenie. W Szczecinie spędziłem wiele lat, grając i funkcjonując przy klubie, współtworzyłem to, co dzisiaj widzą kibice. Z drugiej strony to mecz ligowy, konfrontacja z drużyną, która cieszy się w regionie olbrzymią popularnością, a w ubiegłych dwóch sezonach awansowała do Ligi Konferencji. „Portowcy” mają dobrych zawodników. Wiem jaką klasą jest Kamil Grosicki, jakim atutem jest jego szybkość, gra na skrzydłach. Szczecinianie mają także Bichakhczjana, z jego mocnym uderzeniem z lewej nogi. Tak mógłbym wymieniać każdego i komplementować, ale nie o to chodzi. Mamy swój plan, a w ostatniej kolejce Śląsk udowodnił, że można ich pokonać. W Szczecinie w ubiegłym sezonie wygrywały Wisła Płock i Raków. My też chcemy tam zwyciężyć - zapowiada opiekun białostoczan.
źródło: własne
|
|